Kolejna edycja gdyńskiego maratonu mtb przeszła do historii. W ubiegły weekend 12-13 czerwca w 7R CST MTB Gdynia Maratonie wystartowało niemal 1000 miłośników jazdy na rowerze, zarówno dorosłych, jak i dzieci.
wolę jeździć po lesie
85%
Palące słońce nie przeszkodziło uczestnikom zmagań 7R CST MTB Gdynia Maratonu, którzy w Gdyni wspięli się na szczyt swoich umiejętności. Na mecie najważniejsze rozstrzygnięcia przypominają te z ubiegłego roku, bowiem całe podium wśród mężczyzn należało do JBG-2 CryoSpace Team. Tym razem pierwszy na metę wjechał
Paweł Bernas. Wśród pań, podobnie jak przed rokiem, zwyciężyła
Aleksandra Andrzejewska z CST Accent MTB Team.
Dzień przed rywalizacją dorosłych na linii startu stanęły dzieci i młodzież. W sobotniej rywalizacji w ramach ABUS Kids Race ścigało się niemal 500 adeptów kolarstwa. Najdłuższy dystans, 7.32 km, mieli do pokonania zawodnicy w wieku od 15 do 18 lat.
- Widzieliśmy na twarzach pełną paletę emocji - mówił Dariusz Batek, dyrektor imprezy. - Każdy starał się osiągnąć sportowy wynik i przy okazji dobrze się bawił. Liczba startujących dziś zawodników to dobry prognostyk. Być może wśród startujących w Gdyni znajduje się przyszły mistrz.
W niedzielę zawody główne
Po sobotnich startach dzieci i młodzieży, w których wystartowało ponad 500 uczestników, w niedzielę zameldowało się nad morzem ponad 400 zawodników z Polski i zagranicy. Na starcie oficjalnie powitał ich
Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni ds. rozwoju. Rywalizację rozpoczęli zawodnicy rywalizujący na najkrótszym dystansie - liczącym 27 km - Gdynia Fun. Niecałe pół godziny później swoje maratońskie zmagania na 76-kilometrowej trasie rozpoczęli uczestnicy rywalizujący o
punkty UCI, Pucharu Polski XCM oraz wyścigu Giga. Zawody wieńczyli kolarze dystansu Mega, liczącego 49 km.
Na najdłuższym dystansie wygrał
Paweł Bernas. Jego ekipa JBG-2 CryoSpace Team zameldowała się na mecie i zajęła wszystkie miejsca na podium.
- Dziś nie czułem się najlepiej rano, ale gdy stanąłem na linii startu wszystko szło dobrze. Na trasie byłem silny i jechało się bardzo dobrze - komentował na mecie Paweł Bernas. - Na drugą pętlę wjeżdżałem już sam. Wcześniej jechaliśmy wspólne z Krzysztofem Łukasikiem, potem jednak on złapał gumę i stracił sporo czasu.Zgodnie z komentarzem zwycięzcy na uwagę zasługuje postawa Łukasika, który mimo że w wyniku awarii technicznej stracił aż kilka minut i na drugą pętlę wjeżdżał ze sporą stratą, to pojechał ją wyśmienicie i na mecie zameldował się w pierwszej trójce.
Pełne wyniki imprezy:
dystans Fun,
dystans Mega,
dystans Giga,
Puchar Polski
Andrzejewska najszybsza wśród kobiet
Szybkiej jazdy i walki o wygraną nie zabrakło także w rywalizacji kobiet.
- Finisz był bardzo ciekawy, walka toczyła się do samego końca i była dosyć równa, ale tym razem to mnie udało się wygrać i z tego jestem zadowolona - komentowała na mecie Aleksandra Andrzejewska. - W zeszłym roku trasa była dłuższa, liczyła aż 100 km, teraz znów było ciekawie oraz interwałowo. Trochę noga zapiekła. Nie można powiedzieć, że krócej znaczy łatwiej - wręcz przeciwnie - było mocno i bardzo fajnie.Zwycięzcy na tym dystansie zainkasowali 80 punktów do rankingu Międzynarodowej Unii Kolarskiej i 100 punktów w Pucharze Polski XCM. Odebrali również czeki na 600 euro.
- Za nami świetny kolarski weekend - ocenia Dariusz Batek, dyrektor imprezy. - Dopisała nam pogoda, nie zabrakło emocji i kibiców.