• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żuławy w sam raz na rower z rodziną

Bartek Cieślik
16 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Dom podcieniowy w Trutnowach z 1720 r.
  • XVI wieczny kościół we Wróblewie

Wreszcie wakacje. Do tej pory upalna pogoda nie zachęcała nas do dłuższych wycieczek. Jeździliśmy głównie na plażę, bądź do pracy. Najlepiej rowerem jeździ się jednak na wiosnę i jesień, ale i latem mieliśmy ochotę zrobić sobie parę wypraw za miasto. Chłodniejszy tydzień zapowiadał idealną pogodę w weekend, więc w niedzielę postanowiliśmy wybrać się na leżące nieopodal naszej aglomeracji Żuławy Gdańskie. To wręcz idealny obszar na nie za długie rodzinne wycieczki rowerowe.



Szybka decyzja, wybór trasy - generalnie ma być pętla, żeby nie wracać tą samą drogą. Z uwagi na dzieci , ma być atrakcyjnie i bezpiecznie, najlepiej bez żadnych samochodów. Pakowanie rowerów i za pół godziny jesteśmy w Miłocinie. Tunel pod Martwą Wisłą znacznie skrócił nam czas dojazdu w te strony, więc na pewno będzie to nasz częsty kierunek. Poza tym Żuławy to idealna kraina na krótkie, rodzinne wycieczki. Jest płasko, ciekawie z dobrą infrastrukturą rowerową. Największy dyskomfort to wiatr, ale dzisiaj nie jest źle. Jedynie wiszący w powietrzu deszcz budzi nasz niepokój.

Przy skrzyżowaniu dróg na Stanisławowo i Trutnowy zostawiamy samochód. Zdjęcie rowerów z dachu i bagażnika to ok. 15 min. Termos, kanapki, słodycze i ruszamy. Przy tej okazji zawsze sobie powtarzamy, że warto by było zakupić sakwy, chociaż na jeden rower, a nie wciąż z tymi plecakami. Ruszamy dobrą, asfaltową drogą w kierunku Trutnowach, by po 3 km zatrzymać się przy zabytkowym kościółku z XIV w. Jest zamknięty, ale obchodzimy go dookoła. Dalej prosto przez skrzyżowanie i po 100 m podjeżdżamy pod piękny, żuławski dom podcieniowy, który jest siedzibą Towarzystwa Żuławskiego i galerii. Jesteśmy już tu chyba trzeci raz, ale nigdy nie mieliśmy okazji wejść do środka, a jest tam podobno małe muzeum.

Jemy coś na przydomowych ławeczkach. Czarny szlak, który towarzyszy nam od Miłocina wchodzi w jakieś krzaki, więc postanawiamy wrócić do skrzyżowania i udać się nieco inną drogą w kierunku wybudowań wsi Trutnowy Pierwsze. Tutaj mamy kilka przeszkód. Najpierw brama dużego Gospodarstwa Ziemskiego przecina nam drogę - musimy objechać ogrodzenie z prawej strony, później droga wzdłuż ogrodzenia kończy się w krzakach i niestety musimy prowadzić rowery przez ok. 500 m do drogi Trutnowy - Osice. Przez te krzaki Adamowi spada łańcuch, ale szybko się z tym uwijamy. Przecinamy asfalt i dalej ładną, prostą ścieżką dojeżdżamy do Grabin - Zameczka. Tutaj zaczyna się bardzo wygodna ścieżka rowerowa prowadząca, aż do Południowej Obwodnicy Gdańska. My tym razem pojedziemy tylko do Wróblewa. Po kilkuset metrach można odbić ze szlaku w ul. Zamkową, by obejrzeć pozostałości Zamku Krzyżackiego, ale nie jest to coś co trzeba koniecznie zobaczyć. Lepiej więcej czasu poświęcić na pobyt we Wróblewie obok uroczego kościółka leżącego nad samą Motławą. Jest tu duża wiata, plac zabaw - idealne miejsce na dłuższy odpoczynek.

Jedziemy jeszcze kawałek drogą rowerową, by na końcu wsi skręcić w prawo w drogę do Stanisławowa. Niestety zaczyna padać, więc troszkę przyspieszamy. Mijamy Stanisławowo i kierujemy się prosto za drogowskazem Miłocin 2 km. Po kilkunastu minutach jesteśmy z powrotem przy samochodzie.

rodzinny piknik rodzinny piknik


Statystyki trasy:

-Rozpoczęcie i zakończenie wycieczki: Miłocin
-Trasa : Miłocin - Trutnowy - Trutnowy Drugie - Trutnowy Pierwsze - Grabiny Zameczek - Wróblewo - Stanisławowo - Miłocin
-Dystans: 17,5 km
-Czas jazdy: przy spokojnym tempie wraz z przerwami - 3 godziny

-Nawierzchnia dobra, wręcz bardzo dobra z wyjątkiem 500 m gdzie rower trzeba przeprowadzić, choć starsze dzieci pewnie przejadą. Każdy typ roweru. Ze względu na ww. nieprzejezdny odcinek odradzalibyśmy przyczepę dla dzieci, chociaż przy dużym samozaparciu da się ją tam przeprowadzić lub po prostu objechać przez Trutnowy Trzecie.

>>>Zobacz ślad gps naszej wycieczki> :

Podsumowanie:

Bardzo fajna, niemęcząca trasa dla rodzin z dziećmi, które chcą poznać Żuławy i ich charakter. Napotkamy na niej zabytki, drogi, kanały, rzeki tak typowe dla tego regionu. Możemy dać głowę, że będziecie tu chcieli wracać niejednokrotnie. Tak jak my.

>>>Galeria zdjęć zabytków pochodzi ze strony Turystyczny Powiat Gdański
Bartek Cieślik

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 17 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (20) 10 zablokowanych

  • Jeszcze ciekawsze jest poznanie Żuław od strony wody

    Proponuję rejs jachtem czy kajakiem po Pętli Żuławskiej

    • 8 0

  • To akurat sie zgadza, bo Żuławy to teren płaski, bez wzniesień,

    wiec można jechać z dziećmi, słabeuszami, najwyższe wzniesienie to podjazd na most, choć by w Kiezmarku, albo na Martwej Wiśle, każdy podoła.

    • 9 3

  • Proponuję rejs teraz bo jak ruszą armady żeglarzy z Mazur

    Przez Zalew Wiślany to już tak sielsko nie będzie

    • 2 3

  • (2)

    To albo się jedzie rowerem albo samochodem. Na Żuławy z Gdańska spokojnie można wydostać rowerem na kołach nawet z dziećmi. Nie wiem po co wymyślono te samochody. Chyba żeby uprzykrzać życie rowerzystom

    • 8 18

    • A coś mądrego masz do powiedzenia?

      • 10 2

    • Niestety

      Przejazd przez cały Gdańsk to dla małych dzieci zbyt duża i męcząca odległość. Żeby coś zobaczyć np. na Kaszubach lub na Żuławach musielibyśmy dojechać jakieś 20 km, a to zdecydowanie za dużo.
      Pozdrawiam,

      • 1 0

  • Żuławy rowerem (2)

    Droga płaska i prosta 2 km, widok płaski. Po tych 2 km zakręt, a tam... 2 km prostej po płaskim, widok ten sam. Wiatr w twarz. Jak czasem w plecy, to można jechć pod 40 te 2 km po płaskim, aż do zakrętu.
    A na Kaszubach ciągle coś się dzieje.

    • 4 5

    • Każdy rejon ma swoje uroki (1)

      Dla mnie zarówno Kaszuby jak i Żuławy mają w sobie coś niepowtarzalnego. Żuławy to może rejon płaski jak stół, ale jest tu wiele ciekawostek takich, jakich nie znajdziemy na Kaszubach, czy innych rejonach naszego kraju. Żuławy to idealny też rejon dla łatwych wycieczek, nawet jeśli mamy do pokonania kilkadziesiąt km. Rada dla preferujących łatwiejsze trasy: przed wyjazdem warto zwrócić uwagę na kierunek wiatru ;)

      • 1 0

      • Zgadza się z tym wiatrem :)

        Można robić wycieczki w jedną stronę, a w drugą pociągiem, np przy wschodnim wietrze pociągiem do Elbląga, rowerem z Elbląga do Malborka i pociągiem do domu.

        • 1 0

  • opinia

    Byle nie rowerem...

    • 0 4

  • Żuławy to jeden wielki skansen, w sam raz na zwiedzanie rowerem (1)

    Co kilka km zabytkowy kościół, dawny mennonicki cmentarz albo zabytkowy dom podcieniowy. W sam raz na rower plus aparat fotograficzny. Polecam zestawienie zabytków na żuławiki.pl

    • 4 0

    • Świetna strona internetowa obrazująca ten region to: zulawy.info

      • 0 0

  • Kaski, są do ochrony głowy, ale tylko prawidłowo dopasowane i założone (1)

    Pytam się szanownego rodzica, po co dzieciom te kaski na głowach, skoro żaden z nich ani nie jest prawidłowo dopasowany, ani też założony. Kaski dobiera się tak by pasek na podbródku tylko wspierał zamknięcie, a nie trzymał na głowie główną część "orzecha". Kask założony na potylicę więcej może wyrządzić krzywdy niż przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w przypadku upadku.

    • 1 1

    • Szczerze mówiąc ja nie rozumiem jak w ogóle ma działać taki kask na czubek głowy. On chyba chroni tylko przed niskimi gałęziami. Żeby kask działał to powinien być pełny, na całą głowę ze szczęką, taki jak mają motocykliści, ale w przypadku roweru to oczywiście gruba przesada.

      • 0 2

  • Dom podcieniowy w Trutowach (1)

    Serdecznie zapraszamy do zwiedzania wnętrz domu podcieniowego i Muzeum Wsi Żuławskiej. Najlepiej wcześniej wizytę uzgodnić telefonicznie tel. 693 701 681.

    • 4 0

    • Byłem podczas dni otwartych, polecam :)

      • 1 0

  • ile jazdy po drodze asfaltowej (1)

    Jasne, że na Kaszubach ciekawiej, a w lesie przyjemniej, pod warunkiem, że nie jedzie z nami kilkulatka drąca się, że nie da rady pod górę albo po piachu :-) Przejechaliśmy kawałek Grabiny-Wiślina i jest tam super zrobiona ścieżka. Mam pytanie do autora, ile z jego trasy biegnie po drodze asfaltowej, nawet mało uczęszczanej? Pozdrawiam

    • 0 0

    • Około 6 km

      Około 6 km z całkowitej trasy to asfalt, około 6 km to płyty, 4 km ścieżka rowerowa (wspomniana przez Panią), 2 km drogi gruntowe. Trasę przejechaliśmy z dwoma 6-latkami i było bardzo fajnie. Miłej wycieczki.

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna

80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk

zawody / wyścigi

Cross Duathlon Gdańsk

89 zł
bieg, zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum