• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmuda Trzebiatowski: Rowerem w Gdyni coraz łatwiej

30 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Urzędnicy chwalą się m.in. estakadą przy Trasie Kwiatkowskiego, która została otwarta po wielu miesiącach poprawek projektu i wykonania, a rowerzyści wcale jej nie chcieli. Urzędnicy chwalą się m.in. estakadą przy Trasie Kwiatkowskiego, która została otwarta po wielu miesiącach poprawek projektu i wykonania, a rowerzyści wcale jej nie chcieli.

- Nawet ci, którzy krytykują gdyńską infrastrukturę rowerową, przyznają, że mijający rok sporo zmienił w tej kwestii na lepsze. Zrealizowano duże inwestycje, zlikwidowano kilka "czarnych dziur" w istotnych punktach miasta, przebudowano drogi rowerowe - wylicza Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski, radny odpowiedzialny za politykę rowerową w Gdyni. Jutro swoje zdanie w tej sprawie przedstawi Łukasz Bosowski ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia.



Czy w 2013 roku infrastruktura rowerowa w Gdyni się rozwinęła?

Był to zdecydowanie najlepszy rok, jeśli chodzi o realne zmiany, ułatwiające życie gdyńskim rowerzystom.

Jeśli chodzi o najbardziej spektakularne zmiany, czyli pojawienie się dróg dla rowerów w miejscach, gdzie do tej pory w ogóle ich nie było, to należy wymienić przede wszystkim drogę dla rowerów wzdłuż Alei Zwycięstwa - od Węzła Wzgórze zobacz na mapie Gdyni aż do ulicy Stryjskiej zobacz na mapie Gdyni. Szeroka, prosta, oddzielona od przystanków i potencjalnych punktów kolizji z pieszymi, z czerwoną warstwą bitumiczną, spełnia wszelkie standardy dla tego typu inwestycji. Gdy dodamy do tego bezkrawężnikowy przejazd rowerowy tuż przed Pomorskim Parkiem Naukowo- Technologicznym, staje się jasne, dlaczego ta trasa z miejsca zyskała uznanie użytkowników rowerów.

Równolegle, po drugiej stronie torów, od Węzła Wzgórze można bardzo wygodnie jechać nowo wybudowaną, najszerszą obecnie w Gdyni, drogą dla rowerów wzdłuż ulicy Górskiego i Centrum Riviera, obok Hali Widowiskowo-Sportowej aż do obiektów GOSiR i dalej - do węzła Brzeskiego.

Na północy też zmiany

Bardzo ważne połączenie zyskała północ Gdyni, gdzie obecnie wzdłuż ulicy Unruga można jechać od początku Pogórza aż do Trasy Kwiatkowskiego zobacz na mapie Gdyni. To również droga z czerwoną nawierzchnią, realizowana w ramach projektu unijnego. Z tej trasy prowadzi bezpośrednie połączenie z ulicą Janka Wiśniewskiego zobacz na mapie Gdyni za pośrednictwem budzącej różne emocje estakady rowerowej, a potem biegnące pod Trasą Kwiatkowskiego, równolegle do niej.

Kolejna droga dla rowerów - o długości 2,5 km umożliwiła rekreacyjne połączenie z Sopotem. Zaczyna się w Gdyni Orłowie, przy promenadzie Królowej Marysieńki zobacz na mapie Gdyni, gdzie czeka na rowerzystów bardzo efektowny, 56-metrowy most. Po przejechaniu mostku trasa ciągnie się przez część Parku Kolibkowskiego, aż do potoku Swelina przy granicy Gdyni i Sopotu. Pojawiały się głosy rowerzystów, że próba połączenia oczekiwań rowerzystów z twardymi warunkami Urzędu Morskiego oraz służb ochrony przyrody i służb konserwatorskich zaowocowała rozwiązaniem dalekim od wymarzonego, ale doceniają ją ci, którzy chcą rekreacyjnie przejechać ten odcinek. Zwolennicy jak najszybszej i jak najkrótszej jazdy wybierają drogę do Sopotu wzdłuż alei Zwycięstwa.

Główne drogi też dla rowerzystów

Bardzo imponująco prezentuje się również, formalnie wyremontowany, ale tak naprawdę zbudowany całkowicie od zera, odcinek dla rowerów wzdłuż ulicy Morskiej od ulicy Kcyńskiej zobacz na mapie Gdyni niemalże do wyjazdu z Gdyni w stronę Rumi. Zamiast istniejących tam od lat zdegradowanych i dziurawych ciągów pieszo-rowerowych, pojawiły się odrębne, dobrze oznakowane drogi rowerowe wraz z bezpiecznymi, oznaczonymi na czerwono, przejazdami rowerowymi przez wszystkie skrzyżowania na tym odcinku.

Z rzeczy mniej spektakularnych, ale również docenianych i podnoszących komfort jazdy rowerem, warto wskazać zrealizowany odcinek na orłowskim przebiegu al. Zwycięstwa, w okolicach ulicy Przebendowskich zobacz na mapie Gdyni, który powstał w ramach przebudowy tego fragmentu jezdni. Prawie po sąsiedzku, wzdłuż ulicy Orłowskiej na wysokości inwestycji Nowe Orłowo także powstała kolejna droga dla rowerów. Zrealizowany w grudniu odcinek wzdłuż ulicy Morskiej, łączący odcinki dróg rowerowych po obu stronach Trasy Kwiatkowskiego, którego brak bardzo frustrował użytkowników rowerów, choć niewielki, istotnie poprawił wygodę jazdy (do tej pory jego brak wymagał zejścia z roweru i prowadzenia go na tym odcinku).

Bez zakazów dla rowerzystów

I wreszcie dwa tematy, które nie wymagały inwestycji, lecz analizy sytuacji (w tym wszelkich możliwych zagrożeń), a po analizie - zmian w organizacji ruchu:
- Umożliwiono rowerzystom legalny przejazd przez Promenadę Królowej Marysieńki, tworząc na jej przebiegu ciąg pieszo-rowerowy, z pewnymi ograniczeniami dla rowerów w sezonie. Na tym odcinku rowerzyści muszą szczególnie uważać na pieszych, którzy mają tam bezwzględne pierwszeństwo.

- Wprowadzono także możliwość jazdy rowerem pod prąd (tak zwany kontrapas) na ul. Starowiejskiej. To pierwsze tego typu przedsięwzięcie w centrum miasta, które ma otworzyć je na kolejne.

18 grudnia przy Infoboxie stanęła również publiczna stacja naprawy rowerów, umożliwiająca cyklistom samodzielne dokonanie podstawowych napraw sprzętu, a także uzupełnienie powietrza w oponach.

Stojaków coraz więcej

Warto też podkreślić, że w tym roku w Gdyni stanęło kilkaset publicznie dostępnych, bezpiecznych stojaków rowerowych i - co ważne - także w miejscach dotychczas zarezerwowanych dla samochodów. Pojawiły się również przed budynkami użyteczności publicznej, między innymi przed Urzędem Miasta oraz przed siedzibą wydziału paszportowego.

Infrastruktura to oczywiście nie wszystko - ważna jest również popularyzacja roweru jako przyjaznego środka transportu. Tu warto wymienić organizowany przez Gdynię konkurs "Rowerem do pracy", do którego zgłosiło się więcej chętnych niż było miejsc, "Gdyńskie wyścigi rowerkowe" adresowane do najmłodszych, dwie edycje "Nocnych Przejazdów Rowerowych" współorganizowane ze stowarzyszeniem "In Gremio", czy szosowy wyścig kolarski "Cyklo Gdynia" organizowany przez Stowarzyszenie Rowerover.

Dużo pracy za nami, jeszcze więcej przed nami

Mamy świadomość, że oczekiwania rowerzystów rosną i będą rosły, tym bardziej, że sami zachęcamy do korzystania z tej formy rekreacji i komunikacji. Każdy kolejny odcinek drogi dla rowerów zbudowany przez miasto sprawia, że poszerza się grono osób jeżdżących, a to rosnące grono będzie podnosić nam poprzeczkę i zwiększać wymagania. Mamy naprawdę dużo do zrobienia, tym bardziej cieszy mnie to, że naprawdę dużo udało się w 2013 roku. To był rok przełomowy, jeśli chodzi o skalę i różnorodność inwestycji rowerowych, ale także przełomowy ze względu na audyt polityki rowerowej i wypracowany wspólnie przez radnych, urzędników i rowerzystów precyzyjny plan działań na najbliższe 30 miesięcy. Miasto wie, co jest do zrobienia i w jakiej kolejności, a użytkownicy wiedzą, czego mogą się spodziewać.

Zygmunt Zmuda Trzebiatowski
- radny Gdyni, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. polityki rowerowej

Opinie (158) 1 zablokowana

  • pan ZZT jest zadowolony... (14)

    ... szkoda, że rowerzyści nie mogą podzielać jego opinii.
    btw kiedy estakada rowerowa nad kanałem portowym?

    • 34 15

    • Rowerzyści nigdy nie będą zadowoleni (2)

      Bo to taki typ człowieka, który widzi tylko to czego nie ma.

      • 10 20

      • Rowerzysci nie sa zmanimpulowanymi lemingami i wiedza czego chca (1)

        Dlatego krew ich zalewa jak po info boxem stawiaja pompke, a i frastruktura drog rowerowych jak w Kijowie :]

        • 11 12

        • szczęśliwej podróży do Kijowa!

          z pompką, trąbką i lewarkiem, marudo!

          • 2 4

    • (7)

      Jestem również rowerzystą (jeżdzę do pracy Chylonia- Redłowo) i znam wielu rowerzystów, którzy podzielają opinię, że sporo w tematach rowerowych dobrego się stało. Tak jak żadna osoba nie ma monopolu na opinie, tak samo nie ma gremium wyrażającego opinie wszystkich rowerzystów. Ci, którzy używają nowych odcinków, chwalą je, ci, którzy czekają na przejazd z Morskiej na 10 lutego czy na połączenie Obłuża z Grabówkiem, są niezadowoleni, że tych połączeń nie ma. To jasne. Jesteśmy w drodze, a nie na finiszu. Moim zdaniem warto docenić to, co się zmieniło, a nie tylko marudzić o tym, czego jeszcze nie ma - ale są ludzie, którzy mają inaczej.

      • 15 4

      • jak się Panu podoba "nowy" (nieistniejący) odcinek drogi rowerowej pod Estakadą Kwiatkowskiego na trasie Chylonia - Redłowo? (3)

        trudno ocenić pozytywnie zmiany, skoro przy okazji realizacji Estakady Kwiatkowskiego na odcinku Morska - Obwodnica zlikwidowano drogę rowerową pod Estakadą.
        proszę skalkulować ile czasu podczas pokonywania odcinka Chylonia - Redłowo poświęca Pan na czekanie na światłach by zmienić stronę ulicy Morskiej z zachodniej na wschodnią, ze wschodniej na zachodnią itd...
        fakt są odnowione odcinki (np. w Chyloni) jednakże realizowane głównie przy okazji prac drogowych.
        i proszę nie traktować jako drogi rowerowej dotychczasowego chodnika, który został wydzielony z części pieszej poprzez wymalowanie linii na asfalcie.

        • 8 3

        • (2)

          Średnio mi się podoba. Rozewska - ulicą - bardzo fajnie. Od wysokości Wiejskiej do Chylońskiej jest OK. Przejazd rowerowy przez Chylońską zostanie wymalowany na czerwono - to ważne, bo dalej nie brakuje kierowców nie znających przepisów. Od Chylońskiej do uzupełnionego odcinka przyzwoicie, poza wiatą przystankową. Dobudowany odcinek i dalej aż do poczty na Grabówku - bardzo sprawnie. Od poczty do wysokości Biedronki - kiepsko. Potem od MDK do Warszawskiej to najsłabszy odcinek, do remontu i przebudowy. Warszawska - ulicą, bez zarzutu. Od Węzła Wzgórze do Łużyckiej - bez zarzutu.
          Proszę nie czynic zarzutu z tego, że przy przebudowach czy remontach ulic buduje się lub poprawia standard dróg dla rowerów - to też wymaga dodatkowych środków i poszerzenia zakresu prac, a przynajmniej demolka odbywa się jednorazowo. Moim zdaniem, skorelowanie tych prac jest najlepszym pomysłem i korzystamy z każdej okazji, gdy drogowcy coś przebudowują by poprawić standard jazdy rowerem.

          • 5 0

          • przepisy (1)

            Chylonska jest dla samochodow i zadne przepisy nie pomoga. wystarczy wskoczyc na morska i wzdloz niej pojechac a nie tarasowac ruch na chylonskiej. Do tego uparta rowerzystka jezdzi morska o 7:15 bo nikt jej nie namalowal znaku na asfalcie przy ulicy. Babka moze i zna przepisy ale dla swojego dobra i dobra innych niech zacznie myslec. A drogi rowerowe sa super w Gdyni tylko jeszcze za malo wykozystuje sie las.A tam wystarcz sie wdrapac i sru sie juz na karwinach jest;)

            • 0 4

            • nie dyktuj innym, którędy mają jeździć

              rowerzyści może spowalniają ruch, ale nie stwarzają zagrożenia dla innych. Teza, że blokują ruch jest typowa dla bezrefleksyjnych hejterów, ale im można także sugerować zmianę poglądów.

              • 3 2

      • oceniamy tempo zmian, które jest tragiczne... (2)

        To, że wybudowano kilka km dróg rowerowych - świetnie, ale ogólnie po Gdyni rowerem jeździ się fatalnie. To jest fakt i wybudowanie kilku km dróg tego nie zmieni. Może liczył pan na oklaski i pieśni pochwalne... i na to będzie pora, jak infrastruktura dogoni potrzeby mieszkańców. Patrząc na tempo prac, stosunek władz do tematu, kwalifikacje... boję się, że to może nie nastąpić.

        • 4 8

        • (1)

          Nie liczę na oklaski i pieśni pochwalne. Zbyt długo jestem radnym, by wiedzieć, że trudno na to liczyć. I nie uważam, że po Gdyni jeździ sie fatalnie. Uważam, że na niektórych odcinkach jeździ się rewelacyjnie (Unruga, Zwycięstwa od Węzła do PPNT), na niektórych całkiem fajnie (cisowski odcinek Morskiej), na niektórych beznadziejnie (grabówkowy odcinek Morskiej), a na niektórych nie wykorzystuje się potencjału istniejących ulic (Świętojańska, wymarzona do jazdy rowerem, gdzie wielu rowerzystów nadal woli, łamiąc przepisy i narażając życie i zdrowie pieszych i własne, jeździć po chodnikach. I tak jak nie zgadzam sie z tezą, że budowa kilku kilometrów dróg dla rowerów niczego nie zmienia, tak samo nie próbuję stawiać tezy, że zmienia fundamentalnie. Jest lepiej, jest wygodniej, a bardzo dużo jeszcze przed nami. Jesteśmy na trasie bardziej maratonu niż sprintu. Ja po prostu informuję, co udało sie w tym roku. Przed nami kolejny, kolejny i kolejny... Niezależnie od tego kto będzie prezydentem, kto radnym, kto pełnomocnikiem, a kto urzędnikiem rowerowym, ten proces będzie się toczył tak szybko jak to możliwe w polskiej przeregulowanej rzeczywistości.

          • 9 1

          • przepisy

            Nie popieram jazdy ulicami. Do tego morska na calej dlugosci jest swietnie przejezdna. moze asfalt(chodnik) jest troche nierowny ale ale jest szeroko i zmieszcza sie i piesi i rowerzysci. A ulica tam jest dla aut i trajtkow. To jest trasa przelotowa i dajcie w koncu znaki dla rowerzystow zeby jezdzili chodnikiem. Poza znakami na morskiej nic nie potrzeba bo sa inne, calkowicie nie przejezdne miejsca. Pozdrawiam tych co lubia rower i czyste powietrze a tych co wdychajac spaliny uwazaja ze prowadza zdrowy tryb zycia.

            • 1 6

    • nad kanałem portowym powinna powstać zwodzona (otwierana) kładka

      pieszo - rowerowa. Estakada może być po to, by nie trzeba było pokonywać dużej różnicy wysokości między Oksywiem a poziomem ulic południowej części Gdyni.
      Na początek warto sugerować budowę kładki nad przedłużeniem ulicy 10 lutego przy dworcu Gdynia Główna.

      • 0 0

    • wsadzamy GWE na rowerki!

      Akcja na 2014 ! Wsadzic wszystkich z GWE na rowery!
      Bedzie festiwal wiochy na rowerach. Zamiast golfow II/ III - dac im rowery o tym samym roczniku - Wigrusy i Jubilaty! Obledna ilosc starych rowerow na miescie spowoduje wzrost bezpieczenstwa mieszkancow Gdyni. Morska sie odblokuje

      • 1 4

    • Gratulacje dla Gdyni zmiany są bardzo pozytywne i zdecydowanie lepiej oceniam niz w Gdańsku

      A pomysł z tym by przy infoboxie postawić pompkę do roweru dostępna dla wszystkich a już zestaw kluczy do naprawy jest fantastyczny!!!Niema chyba tego w żadnym mieście w Polsce .oby takich punktów było więcej i to w każdym mieście!!
      Gdynia wzorem dla innych miast i oby szła dalej w tym kierunku!!

      • 4 1

  • a juz myslalem,ze to ta gwiazda tv zzt (15)

    • 12 7

    • Zmuda Trzebiatowski to chyba najmniej udany gdyński radny... (14)

      kilkanaście chyba już lat za nasze podatki a efekty mega mizerne! Ale jak widac jest z siebie zadowolony. W końcu zdjęty jeden zakaz, jedna ddr przy okazji remontu i juz ZZT laurki sobie wystawia. Szkoda, bo Gdynia to nadal rowerowy skansen, infrastruktura w Gdyni dalej budowana jest pod kątem samochodów i nie zanosi się na zmiany. Węzeł Wzgórze jest tego najlepszym przykładem... dziesiątki tysięcy metrów kwadratowych asfaltu, ludzie poupychani w ochydne tunele i niedorozwinięte ddr... Panie ZZT - DNO i 5 metrów mułu...

      • 7 9

      • Węzeł Wzgórze to produkt myślenia prosamochodowego (2)

        dominującego w Gdyni na długo przed zajęciem się sprawami rowerowymi przez ZZT

        • 7 2

        • wezel cegielskiej (1)

          Co Wy chcecie. przez ten wezel jezdze dosc czesto i nie mam na nim problemow. najwazniejsza w nim jest bezkolizyjnosc z autami. Od drog rowerowych oczekuje tylko bezkolizyjnosci i przejezdnosci. Tak jak w Holandii nigdy nie bedzie bo nie ma na to miejsca ale tylko z tatad mozna brac przyklad. Patrzec jak dorosli ucza dzieci zachowania sie na drodze. To jest przyklad a tego jest cala masa, polecam.

          • 1 2

          • nie myśl o bezkolizyjnych drogach rowerowych - myśl raczej o uspokojeniu ruchu

            to tańsze i bardziej produktywne. Miejsca u nas jest więcej niż w Holandii, ale u nas jest zbyt wiele terenochłonnych rozwiązań dla samochodów jeżdżących nawet na małe odległości (do 5 km). Przykłady można brać nie tylko z Holandii - można na przykład z Nowego Jorku, w którym Broadway przekształcono w strefę dla pieszych i rowerzystów w pobliżu Times Square. Polecam także Kopenhagę.

            • 3 0

      • do obiektywnego subiektywnie (6)

        Każdy ma prawo do swojej oceny poszczególnych radnych, więc nie zamierzam z Panem polemizować. Jeśli dla Pana 9 km dróg dla rowerów w tym roku w zestawieniu z 10 km w Gdańsku, uznawanym za rowerową stolicę Polski, to mizernie - no trudno. Tego nie przeskoczę. A gdzie wystawiłem SOBIE laurkę? Podsumowałem rok i wymieniłem to, co udało się zrobić. Zawsze chciałoby się więcej - jasna sprawa, natomiast bezdyskusyjne jest to, że w żadnym poprzednim roku tyle się nie zadziało w tematach rowerowych - i to mnie BARDZO CIESZY!!!

        • 5 2

        • no i znowu ten Gdańsk. co byście zrobili bez niego? do kogo się porównywali? (5)

          akurat w Gdańsku dróg rowerowych jest znacznie więcej - i to nie są decyzją urzędniczą przemianowane ścieżki leśne, a normalne ulice. Postaw pan sobie pompkę do uzupełniania rozumu, przyda się.

          • 1 5

          • (4)

            Jasne, że w gdańsku dróg rowerowych jest znacznie więcej. I właśnie dlatego, że w Gda to temat strategiczny i traktowany poważnie, porównywanie się z Gdańskiem a nie z Pcimiem jest uzasadnione. I proszę sie zastanowić, czy wpisuje się Pan tu, by trollować i wyzywać, czy rozmawiać. Bo ja się chyba nabrałem, że o dyskusję tu chodzi.

            • 9 1

            • (3)

              A w Warszawie 361km,, w tym 306km wydzielonych pasów dla rowerów. W Gdańsku z 396 km 252km stanowią NIE drogi rowerowe, tylko strefy tzw. uspokojonego ruchu (ograniczenie prędkości do 30 km/h). DDR zostaje więc 144 km, więc nie ma mowy o nazywaniu Gdańska stolicą rowerową, jest to czysty chwyt PR.
              Lepiej więc może nie porównywać się do Gdańska?

              Zródło: gdansk.pl, wrower.pl

              • 1 4

              • a % jak to wygląda? może tak to zaprezentuj... (1)

                bo póki co słonia z mrówką porównujesz

                • 2 1

              • A nie sądzisz, że Gdynia jest mniejsza od Gdańska? Czytaj ze zrozumieniem.

                • 1 1

              • bez dobrego PR nie będzie postępu

                • 0 0

      • ZGADZA SIĘ

        Kiedyś zobowiązał się rozwiązać problem z płatnością za przedszkole; ale do władzy mu bliżej aniżeli do ludzi/ wyborców/ samodzielnego myślenia; więc skończyło się na obietnicach.

        • 0 4

      • przedstaw się odważny obywatelu,odsłoń przyłbicę rycerzu (2)

        który tak miotasz razy w lewo i prawo. No i coś TY zrobił dla innych, hę?

        • 3 0

        • Zapraszam cie jutro o 9am (1)

          przyjdz przed urzad miasta - glowne wejscie od ''choinki''. Pokaze ci w twarz co moge ci zrobic....Bedziesz odpoczywal jako prezent pod chinka dla Szczurka na kolejne Boze narodzenie

          • 0 4

          • tabletki odstawione?

            • 0 0

  • Kim trzeba być by jako sukces przedstawiac naprawę wlasnych blędów?! (14)

    "Zrealizowany w grudniu odcinek wzdłuż ulicy Morskiej, łączący odcinki dróg rowerowych po obu stronach Trasy Kwiatkowskiego, którego brak bardzo frustrował użytkowników rowerów, choć niewielki, istotnie poprawił wygodę jazdy (do tej pory jego brak wymagał zejścia z roweru i prowadzenia go na tym odcinku)."

    DDR tam już była! Przy okazji rozbudowy Trasy Kwiatkowskiego nagle znikła - pewnie projektant nawet nie był na miejscu a urzędnicy (którzy mieli obowiązek wychwycić oczywisty błąd) przyklepali wadliwy projekt. Potrzeba było 5 lat, aby rowerzyści odzyskali ten kawałek drogi - to pokazuje jak bardzo poważnie Samorządność i pełnomocnik prezydenta d/s polityki rowerowej traktują mieszkańców. Panie Zygmuncie - kim trzeba być by naprawienie błędu przedstawiać jako swój wielki sukces?! Może od razu zlikwidujcie wszystkie drogi dla rowerów w Gdyni i na 2 miesiące przed wyborami je znów otwórzcie? Przy okazji zróbcie mega fetę i odtrąbicie kolejny sukces... żałosne!

    • 31 8

    • ? (9)

      Zgadzam się, DDR tam była 5 lat temu. Naprawiliśmy cudzy błąd z czasów, gdy rowerzystów generalnie miano "w pompce" i jestem zadowolony z tego, że się udało to naprawić, choć nie byłem zadowolony, że w ogóle jest to potrzebne - ale było i sporo osób prosiło o interwencję. Nie naprawiałem żadnych własnych błędów - ani nie jestem urzędnikiem ani 5 lat temu nie miałem żadnej styczności z tematem. Widzimy czarne dziury i rzeczy odbiegające od standardów - i krok po kroku je robimy. Te małe nawet trudniej niż te spektakularne (potrzebne były 3 przetargi - małe tematy to mała kasa, a relatywnie sporo roboty). U nikt nie odtrąbia wielkiego sukcesu - sam napisałem, że to jedna z rzeczy mniej spektakularnych, ale ważnych i potrzebnych..

      • 7 3

      • (8)

        jeśli dla takiej pierdoły okres reakcji wynosi 5 lat to ... to ile trzeba w Gdyni czekać na naprawdę trudne tematy? Czas mierzony w pokoleniach czy wiekach? W Gdyni potrzebne 3 przetargi by zmienić 4 znaki drogowe oraz inaczej namalować pasy na chodniku i jezdni?! Ok, teraz przeniesiono przystanek, zrobiono rowerowych "objazd" zamontowano balustrady - wszystko fajnie, ale już 5 lat temu można było tylko i aż postawić właściwe znaki - rowerzyści nie byliby zmuszani do łamania prawa lub kretyńskiego pchania roweru... Ale jak widzę to przerosło możliwości UM Gdynia, Radnych, Prezydenta...

        • 2 3

        • (7)

          Mój czas reakcji w tej sprawie wyniósł 5 sekund. Potem było wpisanie tego do budżetu 2013, potem było napisanie SIWZ, potem pierwszy przetarg (brak chętnych), potem drugi przetarg, tylko na projekt, potem było projektowanie, potem był SIWZ, potem przetarg na realizację, potem wybór wykonawcy, realizacja i odbiory. Całość - mocno ponad rok, bo trzeba było owe środki zapewnić w budżecie, który przygotowywany jest jesienią roku poprzedzającego. Zatem nie wiem skąd owe 5 lat. Ale zgadzam się - pierdoła, co niestety, nie sprawiło, że procedury były prostsze. Duży przetarg na projekt unijny został rozstrzygnięty w 1 kroku - o dużą kasę bije się wielu chętnych, o drobne prace - niekoniecznie..

          • 5 2

          • nie odpowiada pan na pytanie... (6)

            Po pierwsze - czemu przejazd dla rowerzystów został w ogóle zlikwidowany? I co robił wtedy radny Zmuda - Trzebiatwoski? Przez 4 lata jeździł i mu to nie przeszkadzało?
            Po drugie - czemu od razu nie poprawiono oznakowania? czyżby nikt w ZDiZ nie był w stanie przez 4 lata zrobić projektu organizacji ruchu, przykręcić 4 znaki i wymalować inaczej pasy? na wszystko muszą być wielomiesięczne procedury, zapisy do budżetu, wnioski do Unii o dofinansowanie, studia wykonalności, przetargi?! To robota dla dwóch osób na 25 minut z przerwą na papierosa...

            tak jak mówiłem - fajnie, że przy okazji zrobiono więcej - ale "coś" można było zrobić od razu... ale przez 4 lata nikt tematem się nie interesował. Widocznie mało medialny temat, albo rok wyborczy się nie zbliżał...

            • 3 3

            • (5)

              Odpowiadam: Nie mam pojęcia dlaczego został zlikwidowany. Myślę, że zrobiono wielką inwestycję i o rowerzystach nikt wtedy nie pomyślał, nie tylko w tej sytuacji. Co robiłem wtedy? Nawet tego nie dostrzegłem - wtedy ani nie byłem uwrażliwiony na to, ani nie dojeżdżałem do pracy rowerem (na Przymorze rowerem byłem za cienki, jeździłem SKM). Na wniosek osoby, która mi wyjaśniła na czym polega problem wraz z dokumentacją zdjęciową złozyłem cały materiał z wnioskami co, gdzie i jak można zrobić, na ręce ówczesnego pełnomocnika rowerowego - mojego poprzednika. Teraz mogłem więcej - więc po prostu dopilnowałem tematu, choć też frustrowało mnie, ile to wymagało czasu. Jeśli natomiast uważa Pan, że cała robota to było przykręcenie 4 znaków i wymalowanie pasów, to niestety, jest Pan w błędzie - chętnie pokażę Panu projekt i zobaczy Pan, że skala prac była istotnie większa i wymagała niestety zatrważającej liczby uzgodnień przeróżnych instytucji. Tak, mamy przeregulowaną rzeczywistość. Możemy się na to obrażać, ale ja mam inne zadanie i z mojego obrażania się, nic sensownego nie wyniknie

              • 5 1

              • Sam projekt zmiany przejscia dla pieszych w przejscie + przejazd dla rowerzystów? (2)

                Naprawdę to wymaga ponad roku pracy?! Bo z mojego (nie najmniejszego) doświadczenia wynika, że zmianę organizacji ruchu załatwia się jednak szybciej...

                • 0 1

              • (1)

                Samą zmianę organizacji, bez przebudowy - oczywiście szybciej. Kontrapas na Starowiejskiej to była kwestia miesiąca - półtora od decyzji, przez koncepcję do realizacji. Natomiast tam była normalna inwestycja. Zakres jest jawny - z przyjemnością udostępnię.

                • 4 1

              • ponowie zatem pytanie... bo ma pan problem z odpowiadaniem na konkretne zadane pytanie...

                "Samą zmianę organizacji, bez przebudowy - oczywiście szybciej" - czemu zatem trzeba było czekać aż 5 lat? Czemu nie zajął się pan tym od razu? Ja, patrząc na wasze działania, oceniam to w prosty sposób - nie liczy się co naprawdę poprawi jakość DDR, liczy się tylko to co można sprzedać prasie. Dlatego nikomu przez tyle lata nie chciało się zmienić oznakowania bo to tylko pół godziny roboty i efekt medialny żaden...

                • 0 1

              • (1)

                A co roku wyborczego - przyjmując taki tok myślenia, należałoby powiedzieć, że w ogóle miasto robi błąd oddając cokolwiek w roku 2013 i spiętrzając inwestycje. Przecież lepiej byłoby to robić w 2014 roku, by ludzie mieli świeżo w pamięci nowe inwestycje! A jednak tak nie robimy - naprawdę, szkoda na to czasu. Nie ma czasu ani ochoty na kunktatorskie działania - po prostu idziemy do przodu. Krok po kroku.

                • 3 1

              • hmmm może nie bez powodu część mieszkańców takie właśnie ma skojarzenia?

                • 0 1

    • kolejne pytanie do ZZT (2)

      Kiedy pełnomocnik prezydenta d/s polityki rowerowej zajmie się przejazdami przez jezdnie na przycisk, które to są niezgodne z obowiązującymi aktami prawnymi? Według odpowiednich rozporządzeń czujniki powinny reagować na pojazdy automatycznie, wzbudzanie sygnalizatorów na przycisk jest dozwolone jedynie w przypadku pieszych.

      • 4 1

      • (1)

        Zajął się. Temat był kilkukrotnie omawiany i przyciski w wielu miejscach zniknęły.

        • 2 1

        • To bardzo ciekawe, bo pojawiły się dosłownie niedawno podczas przerabiania skrzyżowania Morskiej z Kartuską. Doszły bezkolizyjne lewoskręty w obu kierunkach i jednocześnie wymieniono sygnalizację świetlną. I co widzimy? Przyciski! :-)

          Musiałbym się upewnić, ale o ile dobrze kojarzę to przyciski pojawiły się również 2 skrzyżowania dalej, czyli Morskiej z Kcyńską...

          • 2 0

    • wolę przyznających się do błędów i naprawiających je

      niż gości przekonanych, że zawsze mieli rację

      • 2 0

  • Ten kontrapas na Starowiejskiej to porażka (3)

    po pierwsze rowerzyści nie jeżdżą po bruku co widać np., na 10lutego gdzie jadą środkiem między dwoma pasami aby nie jechać po bruku
    po drugie uruchomiono go w okresie gdy rowerzystów jest "jakby" trochę mniej na drogach - osobiście akurat na Starowiejskiej od czasu otwarcia tego odcinka nie widziałem ani jednego rowerzysty, są za to problemy z parkowaniem ponieważ zabrano całkiem spory kawałek gdzie parkowały samochody.

    • 34 11

    • do halman (2)

      Zwrócił Pan uwagę na fakt, że jakość bruku na Starowiejskiej a na 10 Lutego, gdzie został kiedyś nieudolnie przełożony, różni się bardzo istotnie? Nie każda ulica w Gdyni ma asfaltową nawierzchnię, chodzi zaś o to, by po każdej był możliwy również ruch rowerów. Uruchomiono go późną jesienią (widuję tam rowerzystów choć sporadycznie), ale co z tego? Potem będzie wiosna, potem lato i jesień i co z tego ma wynikać? Jest udostępniony dla rowerów i można korzystać cały rok. Zdecydowanie większy ruch pojawi się po wydłużeniu kontrapasu tak, by można było z Władysława IV skręcić w Obrońców Wybrzeża i potem 3 Maja pod prąd, by dojechać do Starowiejskiej i najkrótszą i najszybszą drogą dojechać np do dworca PKP. A miejsca parkingowe zniknęły - fakt. Coś za coś. Jeśli chcemy, by inne środki transportu też mogły funkcjonować, samochody muszą się nieco posunąć - to dość oczywiste w całej Europie od wielu lat..

      • 8 7

      • Kontrapas - kolejne pudło (1)

        Pomysł z estakadą rowerową był całkowicie nietrafiony. Mieszkam niedaleko i częściej widuję rowerzystów jadących starym przejazrem niż "estakadą" bo tak jest po prostu wygodniej. Nie potrzebna inwestycja.

        Tak samo z kontrapasem na starowiejskiej. Nie wiadoko po co 100metrowy odcinek po bruku kosztem jakże cennych w centrum miejsc parkingowych. Ale to jeszcze bym zrozumiał, gdyby nie fakt ktory przelał we mnie czarę goryczy - od utworzenia kontrapasu widziałem w tej okolicy 3 rowerzystki - za każdym razem jadące w stronę dworca po chodniku wzdłuż kontrapasu. Rowerzysty na kontrapasie jeszcze nie zobaczyłem. No to po co to wszystko?

        • 0 1

        • Ja nie tylko widziałem tam osoby jadące "pod prąd" ale i sam ze dwa razy przejechałem - niech to nie umknie Pańskim statystykom. Ale zgadzam sie - na tym etapie ten kontrapas to raczej sygnał i zapowiedź - będzie on miał znaczenie jako element większej całości dla osób, które jadąc Władysława IV w stronę centrum, będą mogły skręcić w Obrońców Wybrzeża, pojechać KONTRAPASEM 3 Maja, przejechać skrzyżowanie z 10 lutego, dalej jechać KONTRAPASEM 3 Maja aż do Starowiejskiej i nią - istniejącym od niedawna KONTRAPASEM dojeżdżać w okolice Placu Konstytucji i Dworca PKP. To wymaga nieco więcej pracy, która, na co bardzo liczę, zacznie sie wiosną. Pozdrawiam

          • 4 0

  • (18)

    DDR wzdłuż Riviery jest skandaliczna. Latem będzie tam bardzo dużo potrąceń. Szeroka z dobrą nawierzchnią zachęca do szybkiej jazdy, a prowadzi tuż przed wejściem do Centrum Handlowego. Piesi nie mają żadnej możliwości dostać się do Centrum Handlowego bez przechodzenia przez DDR. Tam chodzą tłumy ludzi, a rowerzyści trąbią na maxa i rozpędzają pieszych.

    • 28 8

    • (12)

      wniosek: powinna być wąska i z kiepską nawierzchnią?

      • 5 4

      • (9)

        tak, skoro prowadzi tuż przed wejściem do budynku, gdzie chodzą tłumy ludzi powinna mieć progi spowalniające i nawierzchnię z kostki zniechęcającą do szybkiej jazdy, a przede wszystkim w ogóle nie powinno jej tam być

        • 4 3

        • (8)

          Nie powinno jej tam być? Jasne: po co zapewniać dojazd od Węzła Wzgórze do hali,stadionów czy GOSiRu;) Są tezy, z którymi trudno jest mi dyskutować.. A dróg rowerowych w kostce już w Gdyni się nie buduje - takie są tylko te, które powstały przed lipcem 2012 - wtedy, na wniosek środowisk rowerowych, przyjęliśmy standardy budowy dróg dla rowerów.

          • 3 4

          • standardy budowy dróg rowerowych istniały już od 2003 roku (3)

            na tym stanowisku wypada wiedzieć o tym.
            http:// rowerowagdynia. pl / sites / default / files / StandardyDDR2003.pdf

            Opracowanie na zlecenie UM Gdynia, kilka złotych na nie pewnie wydano a pożytku żadnego, bo wszyscy mieli je w głębokim poważaniu. Miała być śmieszka - jest. Miało być odtrąbienie sukcesu - było. A że śmieszka do jazdy się nie nadaje? Kogo to obchodzi?

            • 2 1

            • (2)

              Na tym stanowisku wiem o tym i mogę powiedzieć, że obowiązującym prawem w Gdyni stały się na mocy zarządzenia Prezydenta z lipca 2012. Zarządzenia podjętego na mój wniosek (pełnomocnikiem jestem od połowy kwietnia 12)

              • 1 1

              • Czyli wcześniej urząd miasta zamiawiał opracowania na półkę? (1)

                Czyli niegospodarność urzędników / władz? Czy jak to nazwać? Coraz lepiej...

                • 1 1

              • Nie mam pojęcia z jaką intencją zamawiał - natomiast nie wiem, co to ma wspólnego z niegospodarnością. Robota zamówiona, odebrana i zapłacona - a potem wdrożona. Obojętnie w którym roku byłoby zarządzenie, koszt tej pracy się nie zmienił. Ja się historią nie zajmuję. Zastałem niezaakceptowane do realizacji standardy, doprowadziłem do ich przyjęcia zarządzeniem i uważam, że był to ruch sensowny i oczekiwany przez użytkowników.

                • 1 1

          • Ręce opadają ... drogi panie ZZT, ależ DDR od Węzła Wzgórze do hali, stadionów i dalej, jest BARDZO potrzebna. Tym bardziej budzi mój gniew to co w tym miejscu uczyniono. W tym miejscu potrzebna jest DDR do sprawnego przemieszczania się rowerem, a więc szeroka z dobrą nawierzchnią i NIE KOLIDUJĄCA z ruchem pieszym. Tymczasem zbudowano karykaturę drogi rowerowej. Droga do szybkiej jazdy biegnąca tuż przed wejściem do budynku, gdzie chodzą tłumy ludzi ! Głupota, bezmyślność, pogarda dla pieszych ? A co tam, niech rowerzyści rozjeżdżają staruszki i dzieci. Wzdłuż drogi ustawiono szereg długich ławek. Dla kogo one są ? Tylko dla rowerzystów ? Czy nie będą zachęcać pieszych do wejścia na drogę rowerową aby usiąść na ławce ? Kpina z pieszych ? Kpina z rowerzystów ? A to przejście przez uliczkę wjazdową na parking. Piesi muszą przed przejść przez drogę rowerową przed przejściem przez ulicę i zaraz po przejściu ulicy ponownie przejść przez drogę rowerową, nie mówiąc już o tym, że zrobiono dla pieszych maleńką wysepkę, na której większą grupa osób nie ma szans zmieścić się, albo zostaną na ulicy, albo musza wejść na drogę rowerową. Jakież to bezpieczne i wygodne rozwiązanie dla pieszych i rowerzystów, oczywiście w cudzysłowiu. Już teraz część rowerzystów jedzie chodnikiem, bo spotka tam mniej pieszych niż na drodze rowerowej, a piesi nigdzie nie mają bezpiecznego azylu. Chcąc nie chcąc muszą co chwilę przekraczać drogę rowerową, po której śmigają rowerzyści. Ta karykatura DDR to szczyt pogardy zarówno dla pieszych jak i dla rowerzystów. A te wyjścia z parkingu bezpośrednio na drogę rowerową ? Piesi po wyjściu z parkingu muszą iść drogą rowerową, bo nie mają innej możliwości, nie wspomnę już o postoju taksówek umiejscowionym na tej drodze rowerowej i o stojaku z wózkami sklepowymi, które pobiera się stojąc na drodze rowerowej.

            • 9 2

          • uwaznie (1)

            Panie Zmuda temu Panu chodzilo o zle zachowanie rowerzystow w stosunku do pieszych. A mam inne pytanie. czy da sie drogi rowerowe zrobic proste jak sznurek? A nie jakies pozawijane w szczegolnosci przy skrzyzowaniach.

            • 1 1

            • Tak właśnie. Droga pożarowa wijąca się wzdłuż budynku od wejścia do wejścia, i do kolejnego wejścia itp., powinna być deptakiem dla pieszych z ławkami (ławki już są), a droga dla rowerów powinna biec prosto wzdłuż ulicy. Poprawiłoby to jakość życia zarówno pieszych jak i rowerzystów.

              • 3 0

          • Nie powinno jej tam być

            Rowerzyści powinni jechać ulicą od Riviery, aż do Stryjskiej, razem z autami. Gdzie jest to możliwe, należy łączyć ruch rowerowy i samochodowy. A na tamtych uliczkach nikt się nie "ściga", więc jest w miarę bezpiecznie. Często tamtędy jadę rowerem do pracy (z śródmieścia do gdańska oliwy) i irytuje mnie, że przez te buble muszę tracić 5min na tak krótkim odcinku, jeśli chcę jechać zgodnie z przepisami.

            • 1 2

      • (1)

        Za poprzedniego ustroju się dorobiło tytułu naukowego, to i dedukcja i logika jak z dowcipów o sowieckiej inwersji.

        Tak, do cholery, przed samym wejściem ścieżka powinna być węższa.

        • 1 2

        • a dlaczego?

          sama adrenalina nie poprawia jakości argumentów, które się nie pojawiają

          • 0 2

    • (1)

      podziękuj wykonawcy, który chciał przyoszczędzić na drodze dla rowerów wiec wszystko co zrobił to pomazał czerwoną farbą DROGĘ POŻAROWĄ myśląc, że upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu

      • 1 0

      • to sprawka inwestora i projektanta, wykonawca miał tu chyba najmniej do powiedzenia. Inwestor po prostu zbudował sobie drogę pożarową, a ponieważ kiedyś biegła tędy droga rowerowa to oznaczył ja jako drogę rowerową mając za nic bezpieczeństwo ludzi przychodzących do Centrum Handlowego

        • 2 0

    • dlatego wybudowali wewnątrz najwiekszy parking

      w Polsce przy takim Centrum na 2,5 tys. samochodów i 300 rowerów. Zresztą w Gdyni na trzech mieszkańców przypadają dwa samochody.

      • 2 0

    • Poprawić choć oznakowanie poziome na chodniku przy Rivierze (1)

      DDR przy Rivierze pełni też rolę drogi pożarowej, więc może dlatego tak poprowadzona, za to lepsze oznakowanie poziome na DDR i chodniku by od razu pomogło pieszym lepiej się orientować. Dotyczy to nowych pasów przejścia dla pieszych na DDR na faktycznych trasach, którymi się piesi poruszają oraz oznakowania DDR (odcinek od tunelu do Riviery szczególnie). Istniejące "zebry" przed Rivierą są umieszczone sztucznie, nikt tam nawet się nie kieruje.

      • 1 0

      • Piesi nie potrzebują 'lepiej się orientować' tylko potrzebują mieć bezpieczne przejście do wejścia do budynku.

        • 1 1

  • estakadą przy TK, która została otwarta po .., a rowerzyści wcale jej nie chcieli. (2)

    bo rowerzyści są niodpowiedzialni i lubią pchać się pod samochody szczególnie pod TIR-y?

    Matki i żony powinny na kolanach do Prezydenta niczym przed obrazem jasnogórskim i My podziękować, że uratował im nieodpowiedzialnych synów i mężów.

    Tylko w tm kraju dobrych działań sie nie docenia dlatego tyle zła dookoło i patologii, całe szczęście, że Gdynia robi postępy.

    • 3 16

    • jak ładnie Gdynianki wyglądają na rowerach (1)

      Panie ZZT, kiedy wybory Miss Rowerowej Gdyni? Sądzę, że cały peleton takich wspaniałych Pań, by sie ładnie prezentował na nowej estakadzie. A jakie miałaby po takiej imprezie wzięcie?

      Szkoda tylko, że ma kolor komunistyczny zamiast gdyńskiego niebieskiego:((

      • 2 1

      • Co to jest "kolor komunistyczny"??

        • 1 1

  • Dwa tematy do pana ZZT (4)

    1. Jaki macie pomysł na połączenie Al. Zwycięstwa z Wielkopolską?
    2. Proszę przyjechać na wiosnę na Wiczlino do SP37. Proszę obejrzeć jak zapchane są rowerowe stojaki pod malutką szkołą. Potem proszę obejrzeć jak ta szkoła będzie wyglądała za 1,5 roku. A na koniec wyjrzeć którędy dzieci dojeżdżają do tej szkoły i czy wygląda to bezpiecznie. To tak dla "zapłodnienia umysłu" jaką rolę pełni rower w takich dzielnicach i dlaczego czasem infrastruktura jest tam ważniejsza niż na morskiej promenadzie.

    • 18 0

    • (3)

      Pomysł na połaczenie Zwycięstwa z Wielkopolską jest mocno na tapecie i głowi się nad nim sporo osób z różnych branż. Kluczowe jest oczywiście przejście przez tunel i potem odcinek obsadzony szpalerem drzew. Duże wyzwanie i jeden z najpilniejszych tematów. SP 37 to ważna kwestia i dlatego na mój wniosek w ramach inwestycji jest przewidziane dowiązanie dojazdu do szkoły do istniejącej sieci dróg rowerowych. Tam musi być bezpiecznie i zachęcająco do jazdy - ale ta sprawa jest pod kontrolą.

      • 3 1

      • (2)

        Dziękuję za odpowiedzi.

        1. Jeżeli chodzi o ominięcie tunelu i Placu Górnośląskiego - w praktyce przejeżdża się przez ten odcinek po to, aby dojechać do Zwycięstwa i dalej przynajmniej do Redłowa a w drugą stronę do Sopotu. Może warto trochę zmienić ogniskową i zamiast problematycznego i zapewne konfliktogennego przeciskania się przez tunel opracować koncepcje rozwidlenia DDR od rejonu Łowickiej w lewo przez M. Kack do Węzła M. Brzeskiego oraz w prawo, przez Wrocławską Inżynierską tak aby pokonać tory mało uczęszczanym wiaduktem w ul. Spółdzielczej? W ten sposób dostajemy się do Klifu, Orłowa i w kierunku Sopotu. Więcej IMO nie potrzeba.

        2. Wracając do Wiczlina - dobrze słyszeć o "dowiązaniu do sieci dróg rowerowych". Mam nadzieję że nie wyczerpuje tego tematu tylko połączenie z odcinkiem od przystanku "Potok Wiczliński" do "Wiczlino Skrzyżowanie"?

        Chciałbym mieć nadzieję że te połączenie to przynajmniej obecna ścieżka na Chwarznieńskiej? W ogóle w tym rejonie przydały by się ścieżki przy Wiczlińskiej - można tam stworzyć bardzo bezpieczną infrastrukturę oddalając ścieżki od jezdni - są na to rezerwy.

        • 2 0

        • (1)

          co do propozycji przeprowadzenia ścieżki alternatywnie Łowicką - tam jest dramatycznie stromo i ciasno. Jest jeszcze Małopolska - tak samo albo jeszcze stromiej...

          • 1 0

          • OD Łowickiej, nie Łowicką

            Można poprowadzić pas rowerowy (wydzielona ścieżka się nie zmieści) kawałek Łowicką potem od razu w Małopolską i potem Góralską / Żmudzką albo Kurpiowską do Kaczej. Tam już wystarczy nawet doprowadzić DDR do Lotników i mamy jako tako domknięte połączenie od Wielkopolskiej do tras dolnego tarasu.

            Wymagało by to pewnie wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na tych ulicach - ale to raczej nie problem bo są bardzo mało uczęszczane. Dużo ważniejsze jest przeprojektowanie skrzyżowania z Łowicką / Płocką

            • 2 0

  • DUŻY MOBIL (13)

    Czytam sobie te posty,i żal d...ściska...rowery wciąż niezadowolone.Szkoda mi ZZT ,że musi z nimi polemizować,to takie Polskie piekiełko...

    • 11 27

    • (2)

      Nie muszę polemizować. Mam po prostu nadzieję, że warto. Ale zgadzam się, że często trudno nam przychodzi docenienie tego co już się dobrego stało i wolimy zajmować się tym, czego jeszcze nie ma. Łatwo wtedy przegapić sporo dobrej roboty.

      • 7 2

      • Szanuje Pana za polemike, swiadczy to o dialogu i tym, ze zna Pan opinie spoleczenstwa (1)

        • 6 1

        • Będzie czternastka na koniec roku. Tak trzymać, drodzy urzędnicy.

          • 0 4

    • Sadze, ze rowerzysci zmeczeni sa propaganda i zadaja wyraznych wynikow. (9)

      Spoleczenstwo po to jest zeby kontrolowac, co robi wladza. Skoro wladza opowiada bajki, tzn. ze rzadko korzysta z drog rowerowych.
      Porazki rowerowe z mojej okolicy:
      -wejscie do riviery, gdzie przechodnie ida jak po chodniku, zle zaprojektowana droga rowerowa, chodnik, i wejscie do obiektu.
      -droga rowerowa do parku ktora konczy sie na wezle sw. maksymiliana i prowadzi nie wiem gdzie dalej....
      -urwana droga rowerowa na swietojanskiej ktora konczy sie na przystanku autobusowym
      - w ogole ten caly wezel sw. maksymiliana, to zrobi niezly cyrk w centrum miasta

      Skoro jest tak dobrze, czemu wciaz tak trudno korzystac z roweru jako srodka lokomocji na co dzien??

      • 6 2

      • (1)

        Nie wiem, kto opowiada bajki i kogo Pan sobie personalizuje jako władzę. Ja, jako prosty radny a jednocześnie pełnomocnik prezydenta, staram się nie bajać. Mam poczucie, że objechałem każdy metr drogi rowerowej w Gdyni i nikt nie musi mi opowiadać, ani jak to jest cudownie, ani jak jest beznadziejnie. W różnych miejscach jest różnie.
        I nie wiem, czy ogólnie jest dobrze. Czy korzystanie z roweru jako środka codziennej lokomocji jest trudne? Zależy od odcinka. W Gdyni mamy również takie różnice wysokości, że pewne odcinki będą zawsze trudne, nawet jeśli nawierzchnia będzie gładka jak pupa niemowlaka, a krawężniki będą "na zero" -ot choćby dojazdy z Redłowa na Dąbrowe to po prostu ciężka harówka pod górę. Oczywiście, okolice Skweru Plymouth i Piłsudskiego to bardzo drażniące miejsce (jestem tam regularnie), ale Piłsudskiego jest już w projektowaniu, więc z tematem nie czekamy..

        • 4 1

        • Dziekuje za odpowiedz,

          Widac ze cos sie ruszylo w sprawie rowerow w Gdyni. Prosze tylko, zeby wszystko bylo robione z jaks ogolna strategia i madrym planowaniem. Polecam wycieczke do miasta jakiegos pierwszego swiata typu Kopenhaga czy Haga, a pozniej prosze przemyslec w czym jestesmu gorsi, zeby nie miec chociaz podobnie. Pozdrawiam i zycze powodzenia!

          • 2 1

      • przydało by się też trochę więcej zrozumienia (5)

        Można sobie oczekiwać że pewnego pięknego dnia nadlecą śmigłowce zrzucą w miasto kompletną i domkniętą infrastrukturę rowerową. Ale nawet gdyby od tego zależała kolejna kadencja imć Szczurka to to się nie wydarzy.

        Każdy odcinek drogi rowerowej musi się gdzieś skończyć. Niestety infrastruktury rowerowej w Śródmieściu jest koszmarnie mało i stąd takie efekty. Poza tym jest to też efekt podejścia "robimy zmiany rowerowe przy okazji inwestycji drogowych". Z jednej strony to rozumiem ale z drugiej brakuje przeciwwagi, która po prostu połączy te dróżki robione "przy okazji".

        Co do propagandy... to IMO skończyła się gdy przestano pokazywać ścieżki w lesie jako DDRy :)

        Sytuacja się zmienia - nie na tyle żeby piać z zachwytu ale na wieszanie psów uzasadnienia też nie ma.

        • 6 0

        • (4)

          Dzięki za wyważony głos. Bardzo doceniam. Od siebie dodam jeszcze, że w tym samym Śródmieściu, jak w każdym centrum miasta, tej infrastruktury rozumianej jako wydzielone DDRy, to za wiele nie będzie, natomiast bardzo ważne jest, by zachęcać do korzystania z jezdni (Świętojańska i wszystkie przecznice, Starowiejska, Abrahama, Zygmuntowska, Mściwoja, Zgody, 3 Maja itd), maksymalnie spowalniać tam ruch i czynić go bezpiecznym dla wszystkich użytkowników oraz ułatwiać życie rowerzystom przez choćby kontrapasy czy tempo 30.

          • 4 0

          • Nic jednak nie uzasadnia bezmyślnego budowania infrastruktury rowerowej, a to wciąż niestety norma. mało jej i jeszcze źle zrobiona.

            • 2 2

          • fan (1)

            Polemizowal bym z tym spowalnianiem ruchu. Swietojanska po pierwsze miala byc deptakiem a nim nie jest. Po drugie na swietojanskie i tak trzeba mocno na pieszych uwazac a co dopiero rowery ktore czesto szybciej jezdza niz auto.Po 3 caloroczna jazda rowerem w Polsce to mit. Zanim namalujecie pasy na drogach to prowadzcie obowiazkowe odblaski i mocne oswietlenie. Dzisiaj poraz 1w tej jesieni widzialem dobrze oswietlonego rowerzyste. Szkoda zeby ludzie gineli.

            • 0 4

            • Właśnie dlatego spowalnianie ruchu jest potrzebne

              Bo jak widać na przykładzie powyżej ulica może być w umysłach niektórych albo deptakiem albo autostradą. Wersji koegzystencjonalnej nie rozumieją - widać to po tym strasznym żalu że w centrum na ulicy która nie ma znaczenia tranzytowego TRZEBA UWAŻAĆ NA PIESZYCH!!!

              I proszę bez anecdat o nieoświetlonych rowerzystach. Równie dobrze można powiedzieć że kierowcy jeżdżą bez widoczności bo widziałem czterech nieodśnieżonych albo zaparowanych.

              • 5 1

          • Na Świętojańskiej rowerzyści powinni jeździć ulicą. Czy na Świętojańskiej jest już strefa 30 ?

            • 1 0

      • nie chodzi o to, czy trudno, czy łatwo

        w wielu relacjach jest już dość łatwo, ale wielu internautów tego nie dostrzega. Okres uzależniania wyobraźni od samochodu trwał w PRL bardzo długo - trudny do zerwania owoc wydawał się smaczniejszy niż faktycznie był. Proces terapeutyczny będzie jeszcze trochę trwał, ale to zależy nie tylko od zmian infrastruktury rowerowej. Trzeba pracować nad mentalnością i wyobraźnią - w Gdańsku zaczęło się to już 15 lat temu.

        • 4 0

  • zdjęcie użyte w artykule

    super jest to zdjęcie z 2 paniami na rowerach - widać jak genialnie zrobiona jest DDR. Na części dla pieszych gładki krawężnik a na DDR 3cm podskok :-) rewelacja....

    • 12 0

  • Uwagi użytkowe (1)

    Proszę więcej uwagi poświęcać na powiązanie DDR z ulicami osiedlowymi.
    Przykładowo:
    -brak wjazdu na DDR wzdłuż Unruga z ulicy Żeliwnej lub Żelaznej (skrzyżowanie typu T- DDR oddzielona wysokim krawężnikiem),
    - w przypadku skrzyżowania przelotowego, z ulicy na DDR wjeżdża się pod kątem ostrym,
    - w przypadku estakady rowerowej przy TK brak wjazdu na nią przy zjeździe ulicą Kwiatkowskiego.
    Brak koordynacji budowy DDR z gminami ościennymi. Przykładowo gmina Kosakowo oznakowała i w dużej części wyremontowała szlak R10 (była wewnętrzna droga elektrociepłowniana). Oczywiście ,jakże mogłoby być inaczej, nowobudowana DDR wzdłuż ulicy Puckiej musi być oddzielona od wjazdu na trasę szlaku R10 wysokim krawężnikiem.

    • 13 0

    • to nie była droga wewnętrzna tylko obecna i gmina Kosakowo złotówki w jej remont nie wkłada, bo to droga zakładowa, zresztą z zakazem ruchu wszelkich pojazdów ( w tym rowerów, bo tabliczki wyłączającej nie widzę).

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Dni testowe w promotocykle chwaszczyno

dni otwarte

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum