• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyraź swoją opinię o szlakach rowerowych Eurovelo

Krzysztof Kochanowicz
22 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Oznakowanie szlaków tabliczkami Oznakowanie szlaków tabliczkami

EuroVelo, czyli europejska sieć szlaków rowerowych jest projektem Europejskiej Federacji Cyklistów, której celem jest propagowanie roweru jako środka komunikacji i rekreacji. Dzięki tej sieci szlaków rowerowych można przejechać rowerem przez cały kontynent oraz podróżować lokalnie.



Szlaki są wyposażone w tablice informacyjne oraz infrastrukturę obsługi rowerzystów. Trasy EuroVelo są certyfikowane według ustalonych standardów, zapewniających podróżującym komfort i jakość podróży.

Pomorskie Trasy Rowerowe o znaczeniu międzynarodowym, to projekt realizowany przez Województwo Pomorskie obejmujący realizację tras rowerowych R-10 i Wiślana Trasa Rowerowa (R-9), wpisujących się w sieć europejskich szlaków Euro Velo. Trasy te pozwalają zwiedzić rowerem cały region wzdłuż wybrzeża, a także wzdłuż Wisły.

Trasa R-10 prowadząca wzdłuż basenu Morza Bałtyckiego oraz WTR R-9, czyli Wiślana Trasa Rowerowa przebiegają w obszarach obejmujących m.in. duże miasta (np. Gdańsk, Gdynia, Sopot), parki krajobrazowe, Słowiński Park Narodowy oraz liczne atrakcje przyrodnicze, krajobrazowe i kulturowe. Projektowane miejsca wypoczynku dla rowerzystów będą wykorzystywać regionalne elementy, co ma na celu promocję i zwiększenie rozpoznawalności danego subregionu kulturowego (np. Kaszuby, Kociewie, Żuławy).

Dodatkowo województwo pomorskie podjęło kroki w celu zmierzenia wielkości ruchu rowerowego w regionie oraz poznania opinii rowerzystów o pomorskich szlakach rowerowych. Instytut Badawczy PBS na zlecenie Województwa Pomorskiego realizuje badanie dotyczące ruchu rowerowego i zachęca do wypełnienia ankiety, która ma na celu poznanie preferencji rowerzystów, którzy poruszają się długodystansowymi szlakami rowerowymi.

>>>Wypełnij ankietę i wyraź swoją opinię o szlakach rowerowych Eurovelo

Planowana sieć długodystansowych szlaków rowerowych Euro Velo w Polsce Planowana sieć długodystansowych szlaków rowerowych Euro Velo w Polsce

Opinie (83)

  • (6)

    Nóż sie w kieszeni otwiera.

    Panowie urzędnicy zamiast płacić pbs za jakieś nic nie warte badania może by sie wzięli za faktyczne zbudowanie tych dróg, tak żeby uzyskać ciągłość szlaków.

    • 48 7

    • (2)

      a po wybudowaniu lament pedalarzy, że "nie tak chcieli". Chyba lepiej przeprowadzić badanie społeczne, które wskaże faktyczne zapotrzebowanie, niż powtórne budowanie trasy.

      • 9 9

      • jak mają to zrobić w formie podobnej do "green failo" to niech rzeczywiście nie budują

        • 2 0

      • nie używaj słów, które mogą być uznane za obraźliwe

        pytanie użytkowników o zdanie to dobra praktyka

        • 1 2

    • (2)

      To chyba dobrze że najpierw pytają, a potem budują, a nie odwrotnie?

      • 6 1

      • (1)

        Tylko część odpowiedzi można odebrać dwojako, np. jak zaznaczysz, że przy planowaniu trasy bardzo ważna jest dla Ciebie suma przewyższeń, to nikt nie będzie wiedział, czy szukasz trasy, by było ich jak najmniej, czy raczej odwrotnie.

        Są ludzie, którzy lubią interwały, oraz Ci, którzy wolą jazdę po płaskim. Np. ja wolę tą pierwszą opcję.

        • 3 0

        • ja też lubię interwały (bo pedałuje się połowę trasy;) ) ale z sakwami już kuszące stają się stare szlaki kolejowe

          • 2 1

  • Kiedy powstanie Policja rowerowa? (4)

    Czerwone dla rowerzystow to tylko swiatlo ostrzegawcze...

    • 24 27

    • bo ...

      tak jest ...

      • 4 8

    • podobnie dla kierowców

      • 15 4

    • (1)

      Wśród jednych i drugich (kierowcy), a także trzecich (piesi), znajdzie się sporo jednostek nic nie robiących sobie z przepisów. Niektórzy piesi i rowerzyści przekraczają jezdnię na czerwonym, ponieważ "nic przecież nie jedzie". Zaś wśród kierowców nagminne jest nie zatrzymywanie się na czerwonym, gdy mają zieloną strzałkę do skrętu.

      • 5 2

      • wielu osobników z TAXI na dachu na każdym skrzyżowaniu widzi zieloną strzałkę

        • 5 1

  • R10 (5)

    Na terenie naszego wojewódzwa to kpina. Od Pucka do Gdyni to tylko fragmenty. Pomiędzy Rumią a Gdynią to była trasa rowerowa ale obecnie to droga wąska miejscami zniszczona po której samochody poruszają się z dużą prędkością . W Gdyni od ulicy Puckiej można z przerwami dojechać do Kwiatkowskiego a co dalej ?

    • 45 3

    • niestety to prawda (3)

      r-10 od gdyni do rumii to skrot dla gwe ktorym nie chce sie stac w korku w redzie. potrafia tam zasuwac pod 100kph i niestety nie przesadzam. to jest w ogole zgodne z przepisami, zeby tam sie normalny ruch samochodowy tworzyl momentami?

      • 8 2

      • (2)

        Nie tylko gwe tam jeżdżą. I 100 km/h jeszcze nie widziałem żeby ktoś tam jechał.

        • 1 4

        • Jeżdżą, jeżdżą, ja widziałem. Tam jest ograniczenie do 40 (1)

          a jadąc kolarzówką 40 jestem wyprzedzany przez wiele samochodów z dwukrotną różnicą prędkości. Muszę przyznać, że porządnie zachowują się kierowcy ciągników siodłowych z firm na R10. Są ostrożni i jak widzą rower to spokojnie przejeżdżają. Na łukach rowerzyści często schodzą na trawnik obok, lub to "pobocze" za krawężnikiem. Najgorzej jest z osobówkami. Skrótowicze mają w nosie ograniczenia i często wyprzedzają wjeżdżając między mijające się rowery. Ostatnio zacząłem ostro hamować i gdyby nie to, to z pewnością bydlak by nie zdążył i albo zdjąłby mnie, albo kobietę z drugiej strony. Tego typu wymuszanie to standard.

          • 7 0

          • No przecież nie po to omija korki, by wciąż jechać wolno, czyż nie? :P

            • 2 6

    • co na to policja?,przecież tam jest zakaz jazdy dla aut.

      • 2 0

  • R10 (3)

    Mogłaby przyciągać turystów z całej Europy ale niestety wygląda tragicznie. Źle oznakowanie, kiepska nawierzchnia, najgorzej jest chyba w Gdyni. Oczywiście nie da się dokończyć trasy. Przejechałem dwa razy i mimo wszystko w tym roku znowu jadę do Międzyzdrojów rowerkiem.

    • 27 1

    • do bani oznaczenie (1)

      2 razy jechalem z Helu do Gdyni i 2 razy sie pomylilem, jak na zlosc wysokosc Bladzikowa. Fakt jechalem bez mapy.
      PORAZKA.
      sprawa 2ga nie wiem czy jeszcze jest cos takiego jak oficer rowerowy ale wg mnie powinny byc jakies zabezpieczenia od wewnatrz barierkach oddzielajacych od ulicy. Przeciez to niebezpieczne jak na cos takiego wpadniesz ostre to itd. Przyklad przejazd pod mostem kolejowym za zabiance

      • 5 1

      • Fajne są też takie słupki wkopane zaraz przy krawędzi ścieżki, żeby oddzielić ją od trawnika lub chodnika

        No i oczywiście można pomiędzy nimi przejść, więc pieszemu to nie robi.
        Najgorsze jest to, że robił to ktoś bez bladego pojęcia, bo osoba jadąca przy takich rurach, będzie się dla bezpieczeństwa od nich oddalać i z dwukierunkowej ścieżki robi się jednokierunkowa. No nie da się przy krawędzi jechać, bo wyłapiesz rurę. Np. Gdynia, Niepodległości, gdy jedziemy z Orłowa do wzg. Świętego Maksymiliana. Jak ten co robił nie rozumie, to niech wsiądzie na rower i rozpędzi się do 25/h i jedzie obok - koniecznie swoją stroną. Mnie to robi, bo wyprzedzam, a wszyscy w takich miejscach zjeżdżają do środka. Pominę, że jest tam dość miejsca, żeby słupki były 20cm dalej.

        • 3 0

    • Jedzie ktoś jeszcze w tym roku R10?

      • 0 0

  • (2)

    Szczyt możliwości to brukowy szlak do nikąd na ul.Starowiejskiej w Gdyni.

    • 23 4

    • (1)

      Jak się nawierzchnia drogi rowerowej nie podoba, to jeździj obok po jezdni.
      Przecież możesz.

      • 3 2

      • poczytaj przepisy

        nie możesz po jezdni jak jest sciezka rowerowa, a po drugie na Starowiejskiej jest tylko bruk. Wypowiadaj sie jak znasz temat a nie dla pały

        • 1 0

  • A jak to jest z jeżdżeniem rowerami po chodnikach wolno czy nie wolno i jak szybko (23)

    • 8 12

    • (15)

      Wolno, jeżeli nie ma ścieżki rowerowej. I wtedy pieszy ma zawsze pierwszeństwo.

      • 12 5

      • (12)

        Wg przepisów nie jest tak.
        można jechać chodnikiem, gdy nie ma ścieżki rowerowej z prawej strony drogi oraz gdy ( dopuszczalna prędkość na drodze jest większa niż 50km/h lub jest kiepska pogoda, ograniczająca widoczność).
        a w praktyce, jeździj sobie. Ryzykujesz mandat, ale jesli nie czujesz się pewnie wśród samochodów i ustepujesz pieszym, nie dzwoniąc na nich i dostosowując prędkośc do ich obecności, to jest ok.

        • 11 2

        • Tak jak napisał Malutki

          plus do tego jadąc z dzieckiem do lat 10 możesz po chodniku (i Ty i dziecko)

          • 8 1

        • (6)

          Jeszcze można jechać legalnie chodnikiem, gdy się jedzie z dzieckiem (dziecko na swoim rowerze) do lat 10. O dziwo, wg przepisów, mamy wtedy zakaz korzystania ze ścieżki rowerowej (!). Za to można przejeżdżać przez przejścia dla pieszych. Niesamowite jest to nasze prawo.

          • 7 1

          • a jaka podstawa prawna z tym przejezdzaniem przejsc dla pieszych? (5)

            bo to byloby dziwne, normalnie nie mozna przejezdzac bo niebezpieczne, no ale z dzieckiem to juz bezpiecznie?

            • 3 2

            • z dzieckiem jesteś pieszym w myśl polskich przepisów (2)

              ogólnie z tym schodzeniem z roweru na przejściu to jakaś parodia.
              Niby niebezpieczne, ale wystarczy pasek farby w poprzek jezdni wymalować (wtedy to już przejazd rowerowy) i już jest bezpiecznie... dlatego mało kto to przestrzega

              • 12 1

              • bo to bzdura jest - taki nasz Polski Miś (1)

                Najbardziej bawią mnie bulwersujący się kierowcy stojący i tak na światłach.
                A jeszcze zabawniejsze jest to, że nie pojmują iż ten przepis obowiązuje ze względu na pieszych :-), a nie z powodu dbałości o ich komfort podczas przemierzania przejść dla pieszych. Wystarczy zobaczyć co robią, gdy przechodzi pieszy na np. dwupasmowej jezdni -80% morderców.

                • 5 1

              • ten przepis to po prostu ogólny zakaz jazdy wzdłuż po chodniku i PdP

                ale ktoś kiedyś stwierdził że "nie wolno rowerem" i już tylko o tym rowerze się pamięta - bo przecież do zaparkowania na osłupkowanym chodniku można wpaść między pieszych i przejechać 100 metrów...

                • 3 1

            • Dziecko może przejechać, opiekun nie (1)

              • 1 2

              • za to na obszarze bez chodnika i DDR muszą się poruszać lewą stroną jezdni - pod prąd :D

                • 3 1

        • Nie dzwonię na pieszych, mam piszczące hamulce i one wystarczają w 100%.

          • 5 2

        • Przy tych 50km/h jest dodatkowy warunek (2)

          Chodnik musi mieć co najmniej 2 m szerokości, czyli nawet jak nie ma ddr, a dozwolona jest 90 km/h, a chodnik ma 190 cm, to trzeba posuwać po jezdni (Art.33 p.5, ust. 2). Oczywiście jeśli nie ma pobocza, którym się da jechać (Art.16 p.5)

          • 1 0

          • w konwencji jest napisane jak ma wyglądać pobocze (1)

            w trójmieście chyba nie ma czegoś takiego

            • 2 0

            • Elbląska od Tamy Pędzichowskiej ma pobocze zdatne do jazdy, pozs faktem, że na takich poboczach pełno jest kamyków.

              • 1 0

      • ogólnie to nie wolno(nie licząc kilku wyjątków), ale czasem nie ma się wyjścia (1)

        Trudno też sobie wyobrazić że rowerzysta jadący 5kmh będzie jechał ulicą ( oczywiście przy braku drogi rowerowej)

        • 6 2

        • co prawda to prawda

          koło mnie mieszka pewien starszy jegomość, który na rowerze jedzie wolniej, niż ja idę (podziwiam - sam bym się wyglebił). Ale już jak widzę młode byki w kaskach (taka dziwna prawidłowość - więcej "kaskaderów" na chodnikach niż na jezdni) cisnące ile się da po chodniku... to się nóż w kieszeni otwiera.

          • 6 1

    • wolno gdy są szersze niz kilka metrów pozatym coraz wiecej

      stawia sie na chodnikach znaków dopuszczający jazdę rowerem po chodniku

      Od tej zasady istnieją jednak trzy wyjątki. Rowerzysta może jechać po chodniku gdy:

      jedzie z dzieckiem do lat dziesięciu lub
      podczas złej pogody (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła) lub
      są spełnione jednocześnie trzy warunki:
      chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości,
      ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h (w terenie zabudowanym),
      brakuje oddzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla nich przeznaczonego.

      • 0 1

    • Fatalnie z przejazdem od salonu Hondy do Orłowskiej. (5)

      Jeżdżąc kolarzówką spotykam się z częstym przyciskaniem przez kierowców i wyzwiskami. Wczoraj kierowca autobusu S zepchnął mnie na garb asfaltu i mało brakowało do wywrotki, zmusił mnie do hamowania i docisnął do krawężnika. Niech sobie ten człowiek z wąsem uzmysłowi, że może zabić człowieka, a i tak nie dało mu to nic, bo zwalniał przed światłami - absurd.
      Jest jakaś ścieżka, po lewej, ale nie da się tam dostać, bo nie ma tam dojazdu i trzeba jechać chodnikami wbrew prawu - czyli fikcja i hipokryzja w kraju morderców pieszych i rowerzystów.
      Po obu stronach stoją bariery na chodniku, a i tak rowerzyści tam jeżdżą, bo wielu kierowców celowo ryzykuje życiem - nie swoim oczywiście!

      • 7 1

      • Ten odcinek to typowa Gdynia w kwesti rowerów czyli urzędniczy beton (4)

        Jadąc od strony Gdyni najlepiej jest skręcić za salonem w prawo w ul.Kościelną, dojedzie się nią do Wielkopolskiej. Wtedy przez przejście dla pieszych, schodami lub dziurawym zjazdem w dół i dalej Limbową równolegle do torów. Dużo lepsza opcja dla kolarzówki i powierzchnia w miarę równa
        W stronę Gdyni ten odcinek jest tak przykry że lepiej dojechać do Skm Orłowo, przejść przez kładkę dla pieszych i dalej Inżynierską lub Wrocławską w stronę Redłowa

        • 5 0

        • Nie, no OK, ale w blokach... po schodach... (1)

          to naprawdę bez sensu. To jak chodzenie w blokach po pasach z rowerem. No nie da się, bo na tej farbie można wyglebić i staje się to ryzykowne, nie mówiąc o udręce jaką się staje przejazd przez miasto.
          No jesteśmy prawnie zacofani, a środowisko parlamentarne, to ludzie bez bladego pojęcia na ten temat. No najlepszym dowodem jest wycofanie się ze zmian w przepisach dot. zbliżania się pieszych do przejść.

          • 5 0

          • Bez sensu, ale

            Odkąd przesiadłem się z trekinga na szosę, studiuję google maps ze street view zanim wyruszę w trasę po Trójmieście, przykre to ale prawdziwe. Kolarzówkę mam nową, jest droższa niż mój samochód :D, dlatego ganiam z nią po kładkach, cóż mogę zrobić... Może wnuki doczekają się pomyślunku w projektach dróg rowerowych, ja zwątpiłem

            • 3 0

        • (1)

          Dlaczego w stronę Gdyni nie jechać tak samo tylko przez kładkę?

          • 0 0

          • Bo ul. Kościelna jest jednokierunkowa a chodnik tam jest bardzo wąski

            • 1 0

  • (5)

    Gdańsk to Kaszuby czy Żuławy?

    • 5 1

    • Krosno Odrzańskie

      • 4 0

    • (1)

      ani to, ani to. To takie bezpańskie wolne miasto z równie bezpańskimi imigrantami z różnych zapadłych wiosek ze wschodu.

      • 1 7

      • Czyli nie będzie niczego. Ok

        • 1 1

    • Większość Gdańska to mezoregiony Pojezierze Kaszubskie i Pobrzeże Kaszubskie. Wyspa Sobieszewska to Żuławy

      • 2 0

    • bose antki

      • 1 1

  • (2)

    ..eurovelo..a w gdansku nie da sie swobodnie przejechac od chlopskiej do grunwaldzkiej..o sciezce w tunelu pod Wisla nie wspomne.

    • 8 1

    • Jak się nie da jak się da? Wsiadasz i jedziesz. Z tunelem to racja...

      • 2 0

    • Dałbym Ci plusa, ale niepotrzebnie wspomniałeś o tym tunelu. W Norwegii są obiekty tego typu z dozwolonym ruchem rowerów (niektóre mają ponad 5km długości), ale, o ile się nie mylę, żaden z nich nie jest dwupasmowy, nie mówiąc już o podwyższonym limicie prędkości dla samochodów (u nas wciąż jest 50km/h, ale to się zmieni).

      • 0 0

  • Niech lepiej w końcu ruszy ich budowa a nie tylko jakieś pseudoankietki

    • 7 2

  • trójmiejskie drogi rowerowe nie spełniaja zadnych standartów europejskich!! (6)

    Na każdym przejeździe przez ulice mają wystające krawężniki i to wstawiane byle jak różnej wysokości!Każdy taki przejazd musi być wyzerowany do powierzchni jezdni w Gdańsku są takie chyba tylko 3!! Dodatkowo są byle jak wykonywane i już często po 1 roku muszą być łatane .Łatanie jest byle jak np na Grunwaldzkiej za galerią bałtycką jakiś mądrala latając drogę powstawiał w poprzek wystające krawężniki!!

    • 16 5

    • w wielu miejscach niestety

      nie wiem tylko, co za pała to odbiera

      • 4 2

    • Wyzerowany nie, ale wysokość progów i uskoków na ścieżce nie może przekraczać bodajże 1cm. I jak już wiemy, rzadko który przejazd spełnia ten warunek. Najlepsze są te na przeciwko CH Oliwa - ścieżka z przejazdem to jednolity pas asfaltu i zespolony z asfaltem drogi.

      • 4 1

    • Przejazdy muszą byc wyzerowane i niepowinno byc zadnych krawezników !!

      Wyzerowanie dotyczy przejazdów rowerowych przez jezdnie .że zasady budowy drogi rowerowej identycznie jak w przypadku jezdni niema prawa być żadnego krawężnika!!Gdybyś pomyślał to byś wiedział ze na jezdni niema żadnych krawężników bo niby dlaczego i z jakiego powodu mają być przeszkody na drodze to ma być płynna jazda a każde uderzenie w koła powoduje uszkodzenie felgi!!
      I jeszcze jedno To ze przejazdy rowerowe mają być płynne bez krawężników wyraźnie podają przepisy standardy budowy drogi rowerowej!

      • 5 0

    • Dokładnie, zawsze mnie zastanawia że takie dziadostwo jest odbierane. Chyba że według polskiej myśli technicznej zjazd jest po to aby wystawał krawężnik, wtedy tak

      • 3 2

    • raport NIK stwierdza, że lepiej, gdyby ścieżek w ogóle nie było (1)

      bo są budowane tak, aby zmniejszać bezpieczeństwo rowerzysty. I to prawda - na jezdni zawsze widzę, kto i skąd jedzie.

      • 6 0

      • ale należałoby zmienić (zaostrzyć) przepisy

        karać za niewłaściwe wyprzedzanie itp. itd. zlikwidować zielone strzałki, umożliwić przejeżdżanie rowerami na przejściach, bo namalowanie linii na tym samym przejściu i dostawienie kolejnego słupka ze światłem działającym tak samo jak to zielone dla pieszych obok naprawdę nic nie zmienia - to jest debilizm urzędników. Nagle można przejechać bez mandatu i jest bezpiecznie :-) A za linią stoją ci sami kierowcy! Jeżeli chodzi o bezkolizyjność z pieszymi, dobrze, oddzielmy linią, ale drugie światło?
        Kierowcy "plują" na ścieżki, a przecież to wyłącznie z ich powodu, dla nich i przez nich one powstają, bo nawet pobocza oddzielonego białą linią nie szanują.

        • 6 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum