• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wśród jezior lobeliowych Kaszub

Krzysztof Kochanowicz
15 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach to jest to, co lubimy najbardziej. Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach to jest to, co lubimy najbardziej.

Kaszuby to rejon, który zaskakuje za każdym razem, gdy realizujemy kolejne wypady. Niezliczona sieć dróg, szlaków, duktów i potencjalnych wariantów tras zachęca nie tylko do wypadów na dwóch kółkach, ale także innych form turystyki i rekreacji. Z Trójmiasta wydostać się można na wiele sposobów: o własnych siłach, bądź skorzystać np. z transportu kolejowego. Planując jednodniową wycieczkę po kaszubskich bezdrożach, najlepiej jednak ułożyć trasę, którą rozpoczniemy i zakończymy w tym samym miejscu, np. w Skorzewie. Blisko stąd nad najpiękniejsze rzeki, jeziora i w zielone płuca Kaszub!



Wycieczka, której trasa przebiega nad urokliwymi jeziorami oraz mokradłami, to nie tylko propozycja na upalne lato, kiedy marzymy o schłodzeniu ciała w wodzie, czy wylegiwaniu się na plaży. Trasa jest na tyle uniwersalna, że można pokonać ją o dowolnej porze roku. Większość dróg, którymi prowadzi, to drogi gruntowe, rzadko użytkowane przez samochody. Suma przewyższeń tej trasy to z pewnością wspaniały kąsek dla rowerzystów przygotowujących się do startów w maratonach MTB.

Trasa wycieczki i nasze wrażenia:

Pojezierze Kaszubskie wypełnione jest po brzegi ciekawymi jeziorami. Jedne, z uwagi na występowanie wokół nich rzadkich gatunków roślin i zwierząt, objęte są ścisłą ochroną, inne udostępniono pod wypoczynek i turystykę. W poprzednich edycjach naszego cyklu wycieczek nad wodę w okolicach naszej aglomeracji opisywaliśmy wiele różnych jezior m.in. Jezioro Borowo, Bieszkowickie, Zawiat, Otomińskie, Tuchomskie, Marchowo i wiele innych. Jedne, z uwagi na łatwość dojazdu i pobliską gastronomię, latem oblegane są przez tłumy, inne bardziej kameralne, które cieszą spokojem.

Tym razem głównym celem naszej wycieczki były tzw. jeziora lobeliowe.

Jezior lobeliowych jest w naszym kraju tylko 155, z czego 151 znajduje się na Pomorzu. Poza Polską w Europie jeziora tego typu występują jeszcze w Norwegii, Finlandii, Danii i Szkocji. Usytuowane są w obniżeniach terenu; bezodpływowe, naturalne zbiorniki wodne dawniej otoczone były borami sosnowymi, dąbrowami czy buczynami. Cechami charakterystycznymi jezior lobeliowych są: kwaśny odczyn, niewielka ilość soli, skąpożywność, przezroczysta woda i piaszczyste dno. Swoją nazwę zbiorniki te zawdzięczają lobelii jeziornej, która objęta jest ochroną, stąd też w większości tych jezior, niestety, wydano zakaz kąpieli. Latem - przy bezchmurnym niebie i odpowiednim załamaniu światła - woda w tych jeziorach ma piękny, turkusowy odcień.

  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach to jest to, co lubimy najbardziej.
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej
  • Aktywny wypoczynek na dwóch kółkach, to jest to, co lubimy najbardziej


GALERIA ZDJĘĆ; fot. Krzysztof Kochanowicz


Kliknij i zobacz trasę Kliknij i zobacz trasę
Statystyki naszej wycieczki:

Początek i koniec trasy: Skorzewo, stacja PKP
Dystans: 105 km
Czas jazdy z postojami: 9 godzin
Średnia prędkość wraz z postojami: 11,45 km/h
Prędkość jazdy: 15-22 km/h

Ślad GPS oraz mapa wycieczki

Rodzaj podłoża:
Leśne dukty, drogi gruntowe, miejscami także piaszczyste.
Do realizacji trasy najbardziej polecamy rower górski, ewentualnie trekkingowy.

Wypad prowadzili:

Maciej Jankowski i Krzysztof Kochanowicz [GR3miasto]

Dziękujemy wszystkim za wspólną wycieczkę i zapraszamy na kolejne nasze wypady !

Info:

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych
Co chwilę mamy nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie: czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego też nie sposób się z nami nudzić. Jesteśmy aktywni przez cały rok kalendarzowy, niezależnie od pogody. Jeździmy na rowerach, wędrujemy, pływamy na kajakach i wiele innych. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas!

O naszych inicjatywach, wypadach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Możesz też napisać maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi newsami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com

Parametry trasy

  • Region woj. pomorskie
  • Długość trasy 105 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Wydarzenia

Opinie (14) ponad 10 zablokowanych

  • Można?, można..! (3)

    A, nie jakieś debilne masy krytyczne, spędy, przejazdy itd, wkurzające normalnych użytkowników dróg

    • 70 23

    • Inne cele obu imprez

      Celem wycieczki po Kaszubach jest przyjemność i kontakt z naturą. Tego nie da się uzyskać w mieście, po którym mało kto jeździ dla przyjemności.

      Celem masy krytycznej jest pokazanie ruchu rowerowego i jego potrzeb w codziennym życiu w mieście (budowa ścieżek, zmiana przepisów etc.).

      Niestety, ale w naszym kraju do głosu dochodzą tylko Ci co krzyczą najgłośniej. Dlatego są masy, spędy i przejazdy. Gdyby było one całkowicie nieuciążliwe, to kto by rowerzystów zauważył?Dlatego nazywanie ww imprez debilnymi jest błędne. Gdyby nie imprezy w stylu Wielkiego Przejazdu Rowerowego w Gdańsku, to rowerzyści byli by znacznie mniej zauważani przez władze miasta, a to przełożyło by się na ich olewanie i brak lub małe inwestycje w infrastrukturę rowerową. Tak już w życiu jest, że każdy patrzy głównie na własny interesy.

      Rowerzyści chcą jak najłatwiejszego i szybkiego poruszania się rowerami po mieście (najlepiej po specjalnych odgrodzonych od ulicy ścieżkach). Kierowcy chcą nowych, szerokich, wielopasmowych dróg aby nie stać w korkach.

      Prowadzenie do konfliktu nie jest wyjściem, bo finalnie i tak wszyscy muszą żyć w tej samej przestrzeni. Dlatego proponuję na przyszłość usunąć ten podpis o kretynach na rowerach, bo dziś pierwszeństwo na mnie wymusił akurat kierowca przez którego musiałem gwałtownie hamować. Mógłbym napisać więc, że kierowcy to kretyni, ale co to da? Kolejną pyskówkę?

      • 28 8

    • Równie sensowne co jak napisanie "I co, można nie robić codziennie rano korków? Można!" pod relacją z rajdu samochodowego offroad.

      Jak zwykle pomylił ci się sport z TRANsportem.

      • 6 1

    • Rowerów będzie coraz więcej

      Nie mam dla Ciebie dobrych wiadomości. Rowerów na drogach będzie coraz więcej i musisz się z tym pogodzić. Królu szos musisz się przyzwyczaić, że drogi są nie tylko dla balchosmrodów, rowery i piesi też mają swoje prawa. Mam nadzieję, że nastanie u nas kultura na drogach jak w Skandynawii i to samochód będzie zjeżdżał na pobocze aby ustąpić rowerzyście. Jak się zastanowisz to takie rozwiązanie jest oczywiste. Samochodem zjazd na pobocze jest łatwy i bezpieczny, od rowerzysty ta operacja już nie jest taka łatwa. Nie opowiadaj tylko, że tracisz cenny czas, stracisz tylko kilka sekund, ale zyskasz pewność, że rowerzyście nic się nie stanie. Panowie kierowcy zwolnijcie trochę i pomyślcie, że może w tym samym czasie inny szalony kierowca spycha z drogi kogoś z waszej rodziny.

      • 4 3

  • (4)

    No i super sprawa!
    Rower w terenie sprawdza się najlepiej. A w mieście - komunikacja miejska.

    • 13 21

    • w mieście- autobusy spóźnione, albo (1)

      notorycznie "wypadają z trasy"- jak 127 - kilka razy w tygodniu nie kursuje jakiś kurs, czyli kursują często "co drugi"- codziennie dojeżdżam w obie strony,
      teraz mam już opcję, by wychodzić godzinę wcześniej" ze względu na źle kursujące autobusy ( choć sama trasa 127 zajmuje 14 minut).
      W tramwajach taki smród, że szok, wielu pije piwo.

      W tym sezonie przesiadłam się już na rower.

      • 12 2

      • Brawo, tak trzym, ja już trzeci rok śmigam dzień w dzień niezależnie od pogody i warunków.
        Nawet zimą jeżdżę.
        Przesiadłem się właśnie z powodu zawodności komunikacji miejskiej.
        Zamiast kwitnąć na przystanku lepiej pokręcić, po godzinach też przyjemnie się gdzieś wybrać.

        • 9 3

    • (1)

      Dojazd kowale-dolne miasto komunikacją miejską w szczycie to godzina.
      Na rowerku - 30 minut.

      • 5 4

      • uwaga

        Samochodem - kwadrans bez zimna, kaszlu, przeziębień i wszy w autobusie...

        • 2 2

  • kaszuby

    Jeżdżę co roku na Kaszuby i tego można im pozazdrościć cisza spokój można wypocząć aż żal stamtąd wyjeżdżać do tej betonowej dżungli gdzie smród spalin i ciągły hałas wrr

    • 31 4

  • Dystans 105 km... Dla mnie to wyprawa na cały urlop (3)

    • 22 4

    • to żal mi ciebie

      • 2 12

    • To nie tak dużo wcale, wszystko zależy od terenu (1)

      Kilka lat temu, tydzień po zakupie roweru znajomi wyciągnęli mnie na wycieczkę: promem na hel i powrót rowerem i dojechałem bez większych problemów (dystans ponad 100km). Jak nie ma górek to się dobrze jedzie. Polecam jednak na takie wypady normalne opony (np. Schwalbe Smart Sam), te szerokie z górali mają duże opory toczenia i na takich wycieczka powodują tylko szybsze zmęczenie.

      • 0 0

      • 100 km...jak nie masz kondycji, to nawet dobre opony ci nie pomogą ;)

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Znajdź trasę rowerową

Forum