• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szlak Domów Podcieniowych przez Żuławy Gdańskie

11 czerwca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Szlak Domów Podcieniowych to jeden z dwóch szlaków prowadzących przez teren Żuław Gdańskich, które stanowią wschodnią, mniejszą część Żuław Wiślanych. Szlak przecina je mniej więcej całe z północy na południe, starając się pokazać ich specyficzny krajobraz oraz kilka zachowanych jeszcze domów podcieniowych. Domy te są prawdziwym architektonicznym skarbem tej ziemi i napotkamy je, zróżnicowane w wielkości, wyglądzie podcienia, bogactwa wystroju, w Koszwałach, Miłocinie, Trutnowach, Osicach i Steblewie. Poza szlakiem jeden z nich znajduje się również w Krzywym Kole.

Do innych szczególnie ciekawych i wartych obejrzenia obiektów, którymi nas uraczyła każda napotkana miejscowość, należy zaliczyć kościółki, chociażby w TrutnowachKoźlinach oraz ruiny kościoła w Steblewie. Przekonaliśmy się też, że płaski krajobraz Żuław - ziemi żułu i mułu ma swoje piękno i charakter. Zawiera się on w owej gęstej sieci kanałów i rowów, wałów i grobli, śluz i pompowni, które dowodzą o ciągłym zmaganiu się człowieka z wodą. Pozwolę sobie zacytować tu Wincenta Pola, który o Żuławach napisał:

"Jeżeli Wenecja jest miastem na wodzie,
to można by tu o Żuławach powiedzieć,
że Żuławy są krajem na wodzie"


Co to takiego domy podcieniowe?

To najsłynniejsze z zabytków Żuław. Mają one konstrukcję szkieletową z drewna, wypełnioną czerwoną cegłą lub otynkowaną, z charakterystycznym wielosłupowym podcieniem wysuniętym przed zasadniczą część budynku. Liczba słupów w podcieniu może być różna (ponoć, im było ich więcej tym bogatszy mieszkał w domu gospodarz), sam podcień może być częściowo zamknięty lub ustawiony z innej strony.

Pierwszy dom podcieniowy na naszej trasie zwiedziliśmy wraz z początkiem Szlaku Domów Podcieniowych w Koszwałach. Żeby dojechać do szlaku jest wiele możliwości, my jednak postawiliśmy na wariant jak najbardziej bezpieczny, zatem z Gdańska ruszyliśmy znaną nam już z wcześniejszych wypadów drogę prowadzącą wzdłuż wału Motławy oraz jej starej odnogi, przedostając się tym samym do Przejazdowa. Dalej trzymając się Kanału Wielkiego oraz Ślepego lokalną drogą asfaltową dojechaliśmy do celu. Ten wariant, pomimo iż nie należał do najkrótszych zajął nam ok. godziny. Zrobiliśmy około 20 km lądując dokładnie naprzeciwko pierwszego domu podcieniowego w Koszwałach.

W centrum wsi na małym wzniesieniu określanym nazwą "terp" stoi zbudowany w 1792 roku żuławski dom podcieniowy. Wspiera się na siedmiu słupach połączonych arkadami dźwigającymi piętro. Główne drzwi wejściowe są późnobarokowe. Parter zaś jest ceglany, otynkowany, szczyt konstrukcji szkieletowy. Podobno w roku 1959 przeprowadzono pełną konserwację tego obiektu.

Kolejny obiekt tego typu ujrzeliśmy w Miłocinie, gdzie dojechaliśmy dość spokojną drogą po płytach. Ten z kolei jest nieco starszy od swego poprzednika, został on zbudowany w 1731 r. Podcień jest tu wsparty na ośmiu słupach podpierających pięterko z ozdobną elewacją o konstrukcji szkieletowej. Wypełniono ją drobną cegiełką (tzw. holenderką). Zaś podczas całościowego remontu 1981-82 obiekt przystosowano do funkcji domu mieszkalnego wielorodzinnego, o czym z resztą przekonaliśmy się na miejscu ;)

Dalej podążyliśmy przez bujne zarośla do wsi Trutnowy, gdzie w pierwszej kolejności odwiedziliśmy bardzo ciekawy zabytek sakralny, gotycki kościół parafialny pod wezwaniem św. apostołów Piotra i Pawła. Niestety, to już nie czasy by tak piękne zabytki były otwarte dla turystów i inne dni niż niedziela, zatem nacieszyliśmy się jedynie jego kunsztem z zewnątrz. To co przykuło naszą uwagę to z pewnością, na ścianie wschodniej kamienny kartusz z herbem Gdańska i datą 1687, będący świadectwem czasu przynależności Trutnowa do Gdańska. Godny uwagi jest również "znak wielkiej wody", wmurowany na pamiątkę tragicznej powodzi z roku 1829.

Zaś w południowej części wsi stoi żuławski dom podcieniowy z 1720 r. wsparty na 8 słupach z dekoracyjnymi mieczami, tworzącymi rodzaj arkad. Piętro i dwa szczyty mają konstrukcję szkieletową  o szczególnym, ozdobnym układzie belek. To co najciekawsze w tym pięknym domu, to fakt, iż zachował się pierwotny układ wnętrza z wielką sienią i piętrową galerią, którą mieliśmy okazję zobaczyć na własne oczy. Dzięki uprzejmości właścicieli domu obejrzeliśmy jego wnętrze i z przyjemnością wysłuchaliśmy opowieści o jego historii. Bardzo zauroczyły nas barokowe detale wyposażenia jadalni oraz wielkiej kuchni. Na piętrze właściciel domu pokazał nam również makietę XVIII-wiecznej wsi projektowanego skansenu miniatur żuławskiego budownictwa, który być może powstanie w okolicy. Na zakończenie naszej wizyty od Stowarzyszenia "Żuławy Gdańskie", które mieści się właśnie w tym domu otrzymaliśmy drobne upominki w postaci rozkładówek o historii domów podcieniowych w okolicy, co nas bardzo mile zaskoczyło.

Dalej podążyliśmy w kierunku wsi Osice. Widać, że szlak za często nie był przemierzany, gdyż trawa niemalże nas przerastała, nie mniej jednak takie przeszkody nam nie straszne ;) Trochę gorzej było z błotem po ostatnich deszczach, lecz i tu trzeba powiedzieć, że i tak mieliśmy sporo szczęścia.

W Osicach, wg przewodnika mieliśmy zobaczyć dwa domy podcieniowe, jednak znaleźliśmy tylko jeden, a na dodatek w nie najlepszym stanie. Stwierdziliśmy zatem, że nie ma co tu tracić czasu, tym bardziej iż z zagrody jakiś burek szczerzył kły. Dalej udaliśmy się do wsi Steblewo, gdzie zobaczyliśmy kolejne dwa domy tego typu, a zarazem ostatnie na szlaku. Oba również już w niezłej ruinie, jednak jeszcze godne rzucenia okiem. Ten po lewej stronie drogi, przy którym spędziliśmy chwilę pochodzi z 2. połowy XVIII w. Podcień ma osiem słupów (cztery od frontu i po dwa boczne) dźwigających piętro konstrukcji szkieletowej. Dach mansardowy. Drzwi wejściowe późnobarokowe. Słupy podcienia w formie kolumn ozdobnych, wsparte na ceglanych cokołach.

W Steblewie oprócz domów podcieniowych chwilę poświęciliśmy na obejrzenie ruin kościoła. Świątynia ta do roku 1945, kiedy to została spalona była najokazalszą budowlą na Żuławach Gdańskich. Kościół ten wzmiankowany już był w roku 1434 (wezwanie nieznane). W latach od 1584 do 1945 był kościołem ewangelickim z prawem patronatu miasta Gdańska.

Pomimo, iż w Steblewie zobaczyliśmy ostatni dom podcieniowy na odwiedzonym przez nas szlaku, w drodze powrotnej do Gdańska zatrzymaliśmy się jeszcze w jednej wsi godnej uwagi: w Krzywym Kole, w której również podziwiać można dom o tej samej konstrukcji. Dziwne tylko, dlaczego Szlak Domów Podcieniowych wiodący przez Żuławy Gdańskie go ominął?

Krzywe Koło, hmmm, już na dzień dobry dość zabawna nazwa miejscowości, można by powiedzieć wprost proporcjonalna do naszej rowerowej wycieczki. Dalej we wsi całkiem okazały dom podcieniowy z pocz. XIX w. gruntownie odnowiony w latach 1978-79. Podcień od strony zachodniej został wsparty na 4 słupach, dźwigających piętro o konstrukcji szkieletowej, wypełnionej cegłą obecnie otynkowaną. Obecnym gospodarzem obiektu jest Caritas Archidiecezji Gdańskiej.

Podsumowując:

Pomimo nienajlepszej pogody rajd Szlakiem Domów Podcieniowych po Żuławach Gdańskich był bardzo udany. Dziękuję wszystkim uczestnikom za bardzo dobrą postawę wobec kolegów i koleżanek, a przede wszystkim za świetną współpracę. W takim gronie naprawdę świetnie się jeździ!

Co do szlaku, chyba nikt mi nie zaprzeczy, iż pod katem rowerowym należy do bardzo łatwych, choć jego atrakcyjność turystyczna i dostępność zależy bardzo od wybranej pory roku. Z pewnością nie polecamy go w okresach roztopów i długotrwałych deszczy. Dziś w prawdzie tylko lekko sączyło z nieba, ale błota po ostatnich deszczach jeszcze trochę było.

Dystans Szlaku Domów Podcieniowych: ponad 20 km
Dystans całej wycieczki startując z Gdańska: 68 km

Trasę wycieczki opracowaliśmy na podstawie mapy wyd.Eko-Kapio: "Z brzegiem Wisły" o skali: 1:75 000, na której owy szlak jest oznaczony kolorem czarnym.

Autor zdjęć i relacji: Krzysztof Kochanowicz (Grupa Rowerowa Trójmiasto)

Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii

P.S. Jeżeli chcecie poznać fajne towarzystwo, a przy tym aktywnie spędzać wolny czas - dołączcie się do nas. To nic nie kosztuje. Wszelkie informacje związane z uczestnictwem w naszych rajdach znajdziecie na naszej stronie

Na prośbę autorów relacji redakcja Portalu Rowerowego Trójmiasta będzie usuwać wszystkie opinie nie związane z tematem. Zatem jeśli znacie przebytą przez nas trasę, odwiedzone miejsca i chcielibyście coś dodać czego nie ujął autor relacji, podzielcie się własnymi doświadczeniami. Będą one z pewnością bardzo przydatne tym, którzy będą chcieli powtórzyć tą trasę lub ułożyć własną na jej podstawie.

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 68 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Opinie (6) 1 zablokowana

  • Przepiękny szlak

    Moje wspomnienia przebytym szlakiem są równie piękne jak i Wasze. Fakt, że szlak nie jest łatwy. Mi było przedzierać sie tamtymi drogami na początku zimy i dobrze że teren był zmarźnięty, bo gdyby były roztopy, to zapewne przejechać by się nie dało, co wiem z jesiennej nieudanej próbie, kiedy to po 300 metrach jazdy ugrzązłem po piasty w glinie. Podobnie jak i Wam udało mi się również zwiedzić dom podcieniowy w Trutnowach i tu chciałbym również podziękować właścicielom! Przesympatyczni, a przede wszystkim bardzo otwarci ludzie. No i Steblewo, ajjj ta wieś ma coś w sobie!
    Wszystkim gorąco polecam ten szlak zarówno pieszo jak i rowerem.

    • 1 0

  • Tak podaje PTTK

    że szlak jest łatwy, choć jego atrakcyjność turystyczna i dostępność zależy bardzo od wybranej pory roku. Nie polecany w okresach roztopów i długotrwałych deszczy.

    Każdy kto choć raz postawił swą stopę na żuławskich szlakach wie, że w okresach wilgotnych żuławska ziemia jeat niemalże jak gąbka. Zatem przejazd czy to szlakiem Domów Podcieniowych czy Motławskim jest mało realny, chyba że ktoś lubi hardcore i taplanie się w błocie.

    Moim zdaniem PTTK zapomniało jeszcze dodać, iż szlak nie specjalnie nadaje się dla szosowców. Wg mnie, najbardziej adekwatny rower do pokonania szlaku Domów Podcieniowych to albo rower trekingowy albo tradycyjny "góral". Poza tym warto zabrać ze sobą mapę z wyznaczonym szlakiem gdyż niekiedy oznaczeń trzeba szukać "w polu" ;)

    • 0 0

  • Szlak w sam raz na spokojny wypadzik

    W ubiegłym koku również wraz z żoną i dziećmi przejechaliśmy się tym szlakiem, z powrotem zaś do Gdańska wróciliśmy Szlakiem Mot ławskim (czerwonym). Wycieczka wspaniała, choć trochę żałowałem, że z powrotem nie wsiedliśmy w kolejkę; dzieciaki pomimo, iż na rowerze jeżdżą dość często pokonując z nami nawet do 70 km trochę się wymeczyły. Szlak od wsi Trutnowy szczególnie nam wszystkim dał do wiwatu, wysokie trawy mnóstwo błota, jednak Żuławskie atrakcje są godne uwagi. Polecam ten szlak wszystkim!

    • 0 0

  • :)

    To nie dojechaliście szlakiem do Koźlin??

    Muszę przyznać, że pętla w postaci Szlaku Motlawskiego i Domów Podcieniowych nalezy do moich ulubionych tras pieszych.

    Szlak omija dom podcieniowy w Krzywym Kole ponieważ przebiega obok niego Szlak Motławski. :)

    • 0 0

  • Dojechaliśmy, dojechaliśmy...

    Jednak tam już się specjalnie nie zatrzymywaliśmy...
    Szlak Motławski zrobimy przy innej okazji. W końcu nie zając ;)

    • 0 0

  • Domy podcieniowe i kościółki gotyckie

    Pod tym względem lubię Żuławy, ale ogólnie jak dla mnie teren jest za płaski, jak na rower, to tylko tam gdzie jest więcej górek, czyli chociazby nasze pobliskie Kaszuby. Szlaku Domów Podcieniowych ani Motławskiego nigdy nie przeszedłem ani nie przejechałem rowerem. Zwiedziłem je będąc w tych miejscach autem. By może na starośc zostawię sobie te "niziny" ;)

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum