• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pół tysiąca uczestników na Żuławy Wkoło 2015

Krzysztof Kochanowicz
25 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wybierz się rodzinnie na Żuławy w Kółko

Zasmakowaliśmy żuławskich klimatów podczas wyścigu kolarskiego spad znaku RowerOver.



Blisko pół tysiąca osób wzięło udział w tegorocznym maratonie rowerowym pod nazwą Żuławy Wkoło. Jest to kolejna, po Kaszeberundzie i Kociewiu Kołem, propozycja kolarska organizatora - Stowarzyszenia RowerOver. Tym razem gospodarzem imprezy było miasto i gmina Nowy Dwór Gdański.



Wszystkie wymienione trzy pozycje mają na celu zarówno popularyzację regionów, jak i kolarstwa, stąd też nie prowadzi się klasyfikacji znanej z wyścigów szosowych lub mtb. Owszem, stosuje się elektroniczny pomiar czasu, ale jest on bardziej "dla wiadomości" uczestników, aniżeli porównania szybszych z wolniejszymi. Ten unikalny charakter przejawia się również w braku regulaminowych ograniczeń dotyczących roweru, na którym się bierze udział. Na Żuławy Wkoło mogliśmy zauważyć cały przekrój rowerów: od szosowych, po crossowe, przełajowe, trekkingowe, górskie oraz... ostre koła. Uczestnikom tych ostatnich chcę przekazać swoje słowa uznania, bowiem nie jest łatwo, w zmiennych warunkach atmosferycznych oraz nawierzchni, kręcić bez przerwy przez 140 km (ostre koło nie ma wolnobiegu!). Inną cechą wyróżniającą maratony RoverOver jest obecność bufetów, rozmieszczonych co 20-40 km. Tak więc można i pokręcić, i odpocząć!

Do wyboru były trzy dystanse: 55 km ("kółeczko"), 75 km ("kółko") oraz 140 km ("koło"). Wszystkie odbywające się przy dopuszczonym ruchu kołowym, jednak organizator zaproponował takie trasy, na których ruch samochodowy był bardzo słaby lub prawie żaden. Wyjątkiem były okolice miast, np. przejazd przez Malbork lub dojazd do Nowego Dworu Gdańskiego od północy (końcówka wszystkich tras). Tutaj było tłoczno, zapewne dlatego, iż jest to droga "zbierająca" ruch z turystycznych miejscowości nad Zatoką i włączająca się w Nowym Dworze Gdańskim w drogę S7. Najwyraźniej pogoda w kratkę "zachęciła" wczasowiczów do szybszego wyjazdu. Jeżeli już przy pogodzie jesteśmy, to można uznać, że nam - uczestnikom - wyjątkowo się upiekło. Deszcz padał jedynie przy starcie grup na 140 km (okolice godz. 8.00-8.40) oraz chwilowo w okolicy godz. 14-tej.

Czytając wcześniejsze relacje i komentarze zdarzyło mi się napotkać mocno nieprzychylne komentarze dotyczące fragmentów nawierzchni na Żuławy Wkoło. Ponieważ sam po raz pierwszy brałem udział w tym towarzyskim maratonie zacząłem się zastanawiać, czy rower szosowy to na pewno dobry wybór. Jak się okazało - nie było najgorzej. Najgorsze fragmenty (odcinek leśny Sztum-Biała Góra oraz prowadząca od Wisły do Miłoradza droga w kierunku północno-wschodnim) momentami były "łatą na łacie", ale nie były dziurawe. Ot - typowe kawałki mało uczęszczanych dróg pomiędzy polami i lasami, które zdarzają się i na Kaszubach i Żuławach, gdzie trzeba wyraźnie zwolnić. W jednym z gorszych miejsc humorystycznym akcentem były namalowane na asfalcie żarówiastym sprayem napisy "SORRY SORRY" ;-)
Warto wspomnieć też, że dobrą robotę wykonały służby zabezpieczające wszystkie skrzyżowania o intensywnym ruchu - blokując go na czas przejazdu uczestników i dając im pierwszeństwo. Oznakowanie na całej trasie było wyraźne i czytelne, może za wyjątkiem skrętu w miejscowości Lichnowy (połączenie tras długiej i średniej oraz skierowanie ich na północ) - tu należało wykazać się refleksem i czujnością - najbardziej zagapieni doliczyli do swojego dystansu po kilkanaście kilometrów.

Podsumowanie:

Ktokolwiek ruszył w tę niedzielę na rower na Żuławy Wkoło powinien być zadowolony, mimo przeciętnej pogody. Z mojej, 140 kilometrowej trasy zapamiętam na pewno "pocztówkowy" widok na zamek w Malborku, domy podcieniowe o różnym stopniu zachowania, śluzę przy połączeniu Wisły z Nogatem w Białej Górze (bardzo ciekawy obiekt), tory kolejki wąskotorowej w okolicy Miłoradza, które prowadziły pomiędzy polami znikąd-donikąd oraz widok na ... pola dyń w Borętach. Kilkaset pomarańczowych kul rozrzuconych (rosnących!) na powierzchni małego boiska piłkarskiego - dla mieszczuchów widok niespotykany!

Jedyną klasyfikacją prowadzoną przez organizatora był tzw. "Challenge Żuławy Wkoło" - rywalizacja pomiędzy firmami. Nie liczył się czas, a punkty zdobywano według przelicznika: liczba uczestników firmy na krótkim dystansie x 55 km + liczba uczestników na średnim dystansie x 75 km + liczba uczestników na najdłuższym x 140 km. Pierwsze miejsce zajęła firma Jeppesen zdobywając 3760 pkt., następnie Atena Usługi Informatyczne i Finansowe - 1900 pkt. oraz ASE Gdańsk - 1020 pkt.

  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015
  • Żuławy Wkoło 2015


GALERIA ZDJĘĆ; fot. Beata Zarach

WYNIKI.

Ostatnia impreza kolarska w tym roku spod znaku RowerOver to Karlskrona Bike Maraton 2015.


Organizator:

Stowarzyszenie RowerOver
WWW: ŻuławyWkoło.pl
Andrzej Gołębiowski,
Tel. +48 501 193 646
mail: andrzej@golebiowski.info

Autor relacji: Tomasz Szot [GR3miasto]


opracował:

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (21) 1 zablokowana

  • (1)

    Pewnie fajna Impra ale widać że dla firm, bo taka kasa za wpisowe, że lepiej zabrać rodzinę na obiad i film do kina, niż z rodziną na rower...

    • 39 3

    • niezłym pomysłem byłoby wprowadzenie wejściówki "rodzinnej". A może już jest?

      • 11 1

  • Drogo

    Drogo drogo coraz drożej.
    Z roku na rok ceny idą w górę a to co otrzymujemy w zamian jakby się kurczy..
    Mniej postojów regeneracyjnych, a na nich - pusto.
    Ci co na dłuższe dystanse jadą mogą jedynie porozmawiać z paniami , które wzruszają ramionami ze już nic nie ma :)

    PS
    Za 240 PLN dla 2 osób można sobie zrobić fajna wycieczkę z noclegiem na Kaszubach czy też Żuławach. ROWER OVER ja wysiadam

    • 49 3

  • bardzo mi się podobało, chociaż jazda z prędkością 35km/h w deszczu za kołem kolegi zapewnia nieoczekiwanych doznań... kto jechał ten wie o czym mówię. Ale co tam, piach można wypluć, zabawa była na prawdę przednia. Szkoda tylko że dystans został skrócony, w zeszłym roku było to chyba 170km.

    • 5 9

  • takie pole dyń widoczne jest z okien pociągu (1)

    faktycznie fajny widok :)

    • 10 3

    • Tylko z okna śmierdzącego pociągu to nie to samo ;)

      • 0 4

  • Bufety (3)

    Bufety ze specjałami lokalnej kuchni to jakiś żart, na jednym były suche bułki, na innym można je było posmarować masłem i dżemem...

    Na plus za to oznaczenie i zabezpieczenie trasy przez ekipę na motocyklach.

    • 29 1

    • (2)

      Akurat ten bufet z bułkami z dżemem, twarożkiem na słodko i miodem bardzo miło wspominam - takie coś "wchodzi" i daje b. dużo energii

      • 3 5

      • (1)

        ale nie za taką cenę. Jeżeli organizator uzależnia kwotę wpisowego od stopnia zaawansowania 'czynnosci logostycznych' zw. z rajdem. To ja się pytam jaką czynność musiał podjąć w związku z praktycznie pustymi bufetami..
        Niestety organiator nie uczy się na swoich błędach, a juz na poprzednim rajdzie (Kociewiu gdzie zabrakło jedzenia już na pierwszym postoju) wytykaliśmy błędy w związku z brakiem jedzenia..
        Wstyd Rowerover. Niestety ale nie polecam.

        • 15 1

        • Faktycznie, trudno było nazwać 2 bufety na długiej trasie - regionalnymi (Jantar - klops....). Na Kaszeberundzie było zuuupełnie inaczej.

          • 12 0

  • cena

    Cena tego rajdu turystycznego to jakiś żart!

    • 26 2

  • cena

    to jakiś żart? Na Zuławach odbywają się inne imprezy rowerowe, za symboliczną opłatą. reklamować nic tutaj nie zamierzam, ale kto chce, niech poszuka.

    • 26 2

  • Dziękujemy

    Super impreza na Żuławach. To był nasz pierwszy raz w Nowym Dworze Gdańskim i byliśmy pod wrażeniem miasta i okolic. Oprawa, zabezpieczenie, bufety, masaże i hostessy :) pierwsza klasa. Do zobaczenia za rok !

    • 3 15

  • To nie żart (1)

    A może 500 osób ma podobne poczucie humoru?!
    Impreza SUPER profesjonalna, bufety, zabezpieczenie.. wszystko na odpowiednim poziomie.

    • 4 14

    • ten komentarz to chyba podstawka Organizatora! Żart!

      • 5 0

  • Ta "super impreza" to coś w rodzaju imprezy integracyjnej biura matrymonialnego

    większość ma z kim jeżdzić w grupie. Nie potrzebuje wydawać 120/200 pln w tym celu

    • 5 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna

80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk

zawody / wyścigi

Cross Duathlon Gdańsk

89 zł
bieg, zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum