• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pętla wokół jeziora Drużno

Krzysztof Kochanowicz [GRT]
23 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 

Film z rajdu GRT

Tak jak przed kilkoma laty dyrekcja Parku Krajobrazowego Wysoczyzny Elbląskiej zleciła wydawnictwu kartograficznemu EkoKapio zrobienie mapy szlaków rowerowych w okolicach Elbląga, tak do dnia dzisiejszego z przykrością informujemy, że takowe szlaki w rzeczywistości w ogóle nie istnieją!



Po konsultacji z zaprzyjaźnionymi rowerzystami z Elbląga i naszych licznych wycieczkach wspólnie zrealizowanych w rejonie Wysoczyzny Elbląskiej oraz jeziora Drużno, poniższe szlaki rowerowe widnieją jedynie na mapach:

W rzeczywistości nie istnieją:

-Szlak wokół jeziora Drużno i jego odnogi
-Szlak wokół Wysoczyzny Elbląskiej i jego odnogi

Czujemy się oszukani! Gdzie zatem poszły pieniądze z projektów? Pytanie to skierowaliśmy już do szanownej dyrekcji PK Wysoczyzny Elbląskiej, jednak póki co, nie doczekaliśmy się odpowiedzi. Miejmy nadzieję, że w prezencie bożonarodzeniowym odpowiedzi na postawione pytania w końcu dostaniemy.

pierwszy punkt naszego programu, to pałac w Janowie pierwszy punkt naszego programu, to pałac w Janowie
Wrażenia z naszej wycieczki wokół jeziora Drużno:

Jako, że po raz kolejny zostaliśmy rozczarowani brakującymi oznaczeniami szlaku, postanowiliśmy trasę nieco zmodyfikować, niż ta zaprojektowana pod kątem turystyki rowerowej, oznaczona jedynie na mapie. Wyruszając z Elbląga planowo mieliśmy zobaczyć teren wykopalisk średniowiecznej osady Truso, jednak i tu okazało się droga tam prowadząca została rozkopana przez budowniczych, którzy prowadzą prace nad nową nitką krajowej siódemki. Poza tym jak potwierdzili nasi elbląscy przyjaciele nie ma tam nic nadzwyczajnego, poza masą błota dookoła.

Przebyta przez nas trasa w skrócie:

Elbląg - Janów - Komorowo Żuławskie - Węzina - Drużno - Karczowizna - pochylnie Kanału Elbląskiego: Całuny, Jelenie, Oleśnica - Jelonki - Marwica - Topolno Wielkie - Wysoka - Grądowy Młyn - Powodowo - Kwietniewo - grodzisko Cholin - Święty Gaj - Stare Dolno - Nowe Dolno - Żółwiniec - Żurawiec - Tropy Elbląskie - Raczki Elbląskie - Elbląg

następnie udajemy się wzdłuż Kanału Elbląskiego zobaczyć trzy pierwsze pochylnie. następnie udajemy się wzdłuż Kanału Elbląskiego zobaczyć trzy pierwsze pochylnie.


Szczegóły trasy i ciekawe miejsca, godne uwagi:

1) Janów:
Skoro zatem nie odwiedziliśmy osady Truso, udaliśmy się do Janowa. Ciekawostką jest, że miejscowość ta położona była niegdyś nad brzegiem jeziora Drużno, dziś jednak jest znacznie od niego oddalona. Najstarsze wzmianki pochodzą z końca XIV wieku. Od końca XVI wieku do początku XIX wieku dawna wieś krzyżacka rozrosła się do największego majątku ziemskiego w okręgu elbląskim. Powstał tu rozległy park wielkości ok.16 ha z sadem. dającym właścicielowi dość znaczne dochody. Czas założenia parku nie jest dokładnie znany. Wg E.G.Kerstona z rocznego dochodu sadu wybudowano w roku 1640 piękny dom względnie pawilon ogrodowy. Przypuszczać stąd można, że park istniał już w XVI wieku, być może był to tylko sad i kwietniki gdyż wiek najstarszych zachowanych do dziś drzew liczy się orientacyjnie na 180-100 lat. Niewykluczone, że z końcem XVI wieku lub w pierwszej połowie XVII w. zbudowany został i pałac, którego mieliśmy okazję zobaczyć. Niestety brak o tej inwestycji jakichkolwiek danych. Częste wojny wieków XV, XVI i XVII nie sprzyjały ciągłości zabudowy. Obecnie znajduje się z nim gospodarstwo agroturystyczne.
Z Janowa udaliśmy się w kierunku pochylni Kanału Elbląskiego...

2) Pochylnie Kanału Elbląskiego:

Na naszej trasie odwiedziliśmy jedynie trzy pierwsze pochylnie: Całuny, Jelenie i Oleśnica. Pochylnie to nic innego jak szynowe urządzenia wyciągowe dla statków, napędzane mechanicznie siłą przepływu wody. Te, światowej klasy zabytki sztuki hydrotechnicznej, zaprojektowane zostały przez holenderskiego inżyniera Jakoba Georga Steenke na pocz. XIX w. na dworze Fryderyka I i II w celu gospodarczego połączenia wodnego Prus Wschodnich z Bałtykiem. Dziś prowadzi tędy unikalny szlak turystyki wodnej, który łączy kilka zachodniomazurskich jezior z Zalewem Wiślanym. Oryginalność polega na pokonywaniu 100-metrowej, prawie naturalnej występującej w tym regionie, różnicy poziomów wody przy pomocy systemu śluz i pochylni.

a to ruiny pałacu w Topolnie Wielkim i wielka, górująca nad panami postać Weroniki. a to ruiny pałacu w Topolnie Wielkim i wielka, górująca nad panami postać Weroniki.


Po zapoznaniu się z techniką tych unikatowych na skalę światową urządzeń wróciliśmy z powrotem na zaplanowaną wcześniej trasę. Kolejnym punktem naszego programu było zobaczenie wsi Jelonki i licznych drewnianych domów podcieniowych z przełomu XVIII i XIX wieku.

3) Jelonki i unikalny zespół zabudowy drewnianej:

Do najcenniejszych budynków drewnianych we wsi należą szkoła oraz kilka domów podcieniowych. Godnym uwagi jest dom nr 29 o konstrukcji wieńcowej z wystawką ryglową wypełnioną cegłą otynkowaną, jak również kawałek dalej dom podobny do sąsiada z tą różnicą że wystawka stoi nie na kwadratowych słupach ale na okrągłych kolumnach, co jest częściej spotykane na Żuławach. Tu konstrukcja wystawki nie jest wypełniona cegłą, ale obita pionowymi deskami.

4) Marwica i dwór rodziny Waltera Kriega:

Po drodze z Jelonek do Topolna zatrzymaliśmy się w Marwicy. We wsi znajduje się godny uwagi dwór z końca XVIII wieku otoczony parkiem, należący niegdyś do rodziny Waltera Griega. Obecnie mieści się w nim Państwowy Dom Dziecka "Orle Gniazdo".

5) ruiny pałaców w Topolnie Wielkim oraz Wysokiej:

W Topolnie oraz kilka kilometrów dalej w Wysokiej zagościliśmy jedynie na chwilę. Niegdyś we wsiach znajdowały się pałace z XVIII i XIX wieku, niestety po pożarach zostały po nich jedynie ruiny. W Wysokiej warto zwrócić uwagę na inne budynki folwarczne, należące do posiadłości.

Niespełna kilka kilometrów dalej znowu mamy okazję do postoju; kolejny pałac mieści się we wsi Powodowo. Przy drodze stoi tablica o pięknym odrestaurowanym pałacu, jednak jego nowi właściciele nie są zbyt niegościnni.

kolejny odwiedzony przez nas pałac w miejscowości Powodowo kolejny odwiedzony przez nas pałac w miejscowości Powodowo


6) Powodowo - klasycystyczny pałac z XVIII w.:

Pałac został wzniesiony na planie prostokąta z trzema ryzalitami w fasadzie frontowej i ogrodowej, zwieńczonymi trójkątnymi naczółkami. Parterowy dwór z użytkowym poddaszem nakryty jest dachem mansardowym. Całość położona jest w zadbanym parku ze stawami. Jako, że w okresie wojen rezydencja niejednokrotnie znajdowała się na trasie przemarszów wojsk często była plądrowana i niszczona. W 1623 roku, podczas swojej drogi z  Pasłęka do Malborka na jeden dzień zatrzymał się tu również król Polski - Zygmunt III Waza.

Obecnie dwór znajduje się w rękach prywatnych, jednak jego właściciele nie przepadają za gośćmi, dlatego niestety pomimo, iż jest on pięknie odrestaurowany mogliśmy go podziwiać z daleka.

Tuż za Powodowem odbiliśmy z drogi głównej na drogę gruntową kierując się na założoną w 1299 roku wieś - Kwietniewo.

7) Kwietniewo i pięknie zachowany murowano-drewniany kościół:

Uwadze na pewno należy polecić średniowieczny gotycki kościół z drewnianą wieżą, wybudowany w latach 1330 - 50. Ma on w swym wnętrzu m.in. piękny ołtarz z 1685 r. wykonany prawdopodobnie w kręgu warsztatu Isaacka Riggi oraz dwie kamienne płyty nagrobne, należące do przedstawicieli dwóch rodów mających niegdyś w okolicy swe majątki - von Wallenrodt i von Reibnitz, możnych patronów tego kościoła.

z Kwietniewa, szlakiem Świętego Wojciecha z Kwietniewa, szlakiem Świętego Wojciecha


Niedaleko Kwietniewa prowadził "Szlak Bursztynowy", którym przemieszczali się kupcy rzymscy w poszukiwaniu bursztynu. Okolice tego szlaku były więc siłą rzeczy dość licznie zamieszkałe i praktycznie do dzisiaj znajdowane są różnego rodzaju przedmioty z okresu wczesnego średniowiecza. Badania wykopaliskowe prowadzone w tych okolicach pozwalają przypuszczać, że początki formowania się terytoriów plemiennych zachodnich Prusów mogą sięgać VIII-IX wieku. Do takich należy m.in. grodzisko Cholin zlokalizowane w okolicy Kwietniewa i Świętego Gaju, które mieliśmy okazję zobaczyć.

W Kwietniewie odbiliśmy na niebieski szlak Świętego Wojciecha , który nie tak dawno również w towarzystwie naszych elbląskich przyjaciół mieliśmy okazję realizować. Szlak ten z Kwietniowa prowadzi do Świętego Gaju, jednak po drodze zahaczyliśmy o ciekawe grodzisko leżące nieopodal trasy.

8) Grodzisko Cholin zwane Szwedzką Górą:

To wczesnośredniowieczne grodzisko staropruskie występuje w literaturze pod wieloma nazwami. W jednym z żywotów św. Wojciecha pojawia się nazwa Cholinum (spolszczone Cholin). Według tego źródła św. Wojciech przebywał w tej osadzie dwukrotnie. Pierwsza wizyta kończy się wypędzeniem go z ziemi Prusów. Jednak kilka dni później misjonarz powrócił i za ten zuchwały czyn spotkała go męczeńska śmierć w dniu 23 IV 997 r. Inne źródła określają to miejsce jako: Grabowa Góra, szaniec (Schanze) lub Szwedzka Góra (Schwedenberg). Ta ostatnia nazwa upowszechniła się wśród miejscowej ludności po wojnie polsko-szwedzkiej z lat 1626-1629. W tym czasie było ono miejscem schronienia i obrony mieszkańców Świętego Gaju oraz ich dobytku przed łupieżczymi wyprawami wojsk obu walczących stron.

przepiękne widoki na jezioro Drużno z wieży widokowej nieopodal miejscowości Żółwiniec przepiękne widoki na jezioro Drużno z wieży widokowej nieopodal miejscowości Żółwiniec


Grodzisko usytuowane jest na wysokim cyplu, między dwoma głębokimi jarami z płynącymi w nich strumieniami. Osada ma owalny kształt o wymiarach 60 x 40 m. Na linii północny-wschód - południowy-zachód znajduje się sztuczny przekop o głębokości 15 m i bardzo stromych zboczach, rozcinający ciąg moren. Przeprowadzone badania archeologiczne wskazują, iż przebiegały tędy wczesnośredniowieczne trasy komunikacyjne prowadzące od doliny rzeki Dzierzgoń w głąb terytoriów zamieszkałych przez Prusów. W kierunku wschodnim jeden z traktów prowadził do osady Truso i dalej wzdłuż Wysoczyzny Elbląskiej na Sambię. Grodzisko miało charakter fortyfikacji granicznej - chroniło ważny trakt ale także pobliską granicę z Polską. Nie znaleziono tu śladów stałego zamieszkania i zabudowy majdanu. Stąd wnioskować można, iż włączone było w system obronny przesieku granicznego, a przecinającą go głęboką fosę można interpretować jako obronne przejście drogi przez przesiek. Odnaleziona zaś ceramika pozwala datować osadę na IX-X w.

Po zwiedzeniu grodziska ruszyliśmy w kierunku Świętego Gaju oraz jeziora Drużno. Za miejscowością Nowe Dolno tuż za mostem na rzece Dzierzgoń wróciliśmy na niebieski szlak podążając wałem w kierunku wsi Żółwiniec. Nieopodal osady wznosi się drewniana wieża widokowa, z której rozciągają się przepiękne widoki na trudno dostępne trzęsawiska i szuwary jeziora Drużno, której oczywiście nie mogliśmy pominąć.

Ostatnim punktem naszego programu była wieś Raczki Elbląskie znana z podręczników szkolnych i najniżej położonego punktu na obszarze Polski - 1,8 m poniżej poziomu morza. Pomimo tego depresyjnego zakończenia naszej wycieczki do domu wróciliśmy wypoczęci i bogatsi o nową wiedzę.

Mapa w całości Mapa w całości
część PN część PN
część PD część PD


Wycieczka zorganizowana przez Grupę Rowerową 3miasto oraz przyjaciół z EB'owa ;)

Osoby prowadzące: Dariusz Korsak oraz Krzysztof Kochanowicz [GRT]
Krzysztof Kochanowicz [GRT]

Parametry trasy

  • Region Polska
  • Długość trasy 82 km
  • Poziom trudności łatwy

Znajdź trasę rowerową

Opinie (25) 5 zablokowanych

  • Filmik :-) (1)

    Filmik chyba jest najlepszą relacją z wyprawy. Świetny pomysł, GRATULUJE!

    • 11 1

    • No tym razem GRT poszło po bandzie! Gratulacje...

      ...zdjęcia zdjęciami, ale filmik, to jest coś!
      Poza tym oprócz mapy poglądowej,dwie bardziej dokładne, to jest coś.O rzut GPS pytać się nie będę bo wiem, że ich nie robicie, ale by się przydał, by relacjabyła już na pełnym wypasie ;)

      Osobiście nie jeżdżę z tym inteligentnym urządzeniem, w 100% wolę mapę!
      PozdRower

      • 3 1

  • Fajna wycieczka (2)

    Wygląda rzeczywiście na łatwą - chętnie bym się przyłączył, mój mieszczuch chyba nie miałby tam wielu problemów, większość po asfalcie. A tyle fajnych miejsc. Świetna relacja!

    • 3 1

    • Jak dla mnie pokonanie 82 km (1)

      wcale nie jest łatwe, dotychczas mój rekord to 65, ale jak to się mówi trening czyni mistrza. Z pewnością kiedyś do Was dołącze, a póki co zadowole się tymi sielankowymi wycieczkami letnimi.
      Do zobaczenia zatem na trasie.

      • 1 1

      • Romek

        65 km w terenie to nie to samo co 65 km na szosie. Na szosie możesz przejechać 130 km właściwie bez zmęczenia, a 65 km po polach to już jest coś.

        • 2 1

  • Powiśle też jest ciekawe! (2)

    Polecam także trasy bardziej na południe: Kalwa, Bągart, Tropy Sztumskie, Jasna (Centrum Dowodzenia Światem), Żuławka Sztumska - dobre drogi asfaltowe, ruch samochodowy znikomy, turystów zero a w każdej miejscowości wielki ceglany kościół gotycki, ruiny zamków krzyżackich - Dzierzgoń, Przezmark (perełka!), Prabuty ... pałac i park w Waplewie Wielkim, i wiele innych ciekawych miejsc. Trochę dojazd gorszy, ale zaczynając w Sztumie do Elbląga się dojedzie. A już za rok-dwa lata najdalej będą tam ciekawe oznakowane szlaki, nie tylko na mapach ;) Pozdrawiam!

    • 5 1

    • Powiśle i Żuławy

      Nawet ciekawsze od skomercjalizowancyh i betoniejących Kaszub.

      • 3 2

    • Zamek w Przezmarku ii jego otoczenie.....

      Załujcie,że nie odwiedziliście tego miejsca,to faktycznie perełka na waszej trasie.
      Wysłuchalibyście wielu ciekawych opowieści właścicieli i przeżylibyście wspaniałe chwile w otoczeniu iście wiekowych murów.
      Warto poświęcic trochę czasu na zwiedzenie tego zamczycha.
      Polecamy.

      • 0 0

  • :) ekstra

    Gratulacje! świetna wyprawa krajoznawcza :) Uwielbiam takie klimaty mało znanych miejscowości, posiadających swoje perełki :)
    Zasmuciliście mnie tą informacją o nieistniejących szlakach ale dobrze wiedzieć, że coś takiego ma miejsce. Sama planowałam wybrać się w te rejony a również nie cieszą mnie takie niespodzianki jak "brak szlaku"... :/
    ale wyprawy raz jeszcze gratuluje!

    • 5 1

  • Film & muza

    Film fajny, a muzę to chyba podkładał kolega z wasami na filmie ;-))
    Dla chcących zagłebić się w autentyczną tkanke Wysoczyzny Elbląskiej polecam tereny na połnoc od Młynar. Żadnych znaków tylko pola i lasy i ...coraz mniej ludzi.

    • 2 1

  • Fajnie zrobiony filmik...

    ...i fajna muza, aż się chce jechać na rowerek. Szkoda, że jest już zimno, ale i tak widać, że Wy dobrze się bawiliście.

    • 3 1

  • Więcej luzu ludzie

    Zrobiło się forum filmowe? Niestety muza zostanie, moja 10 letnia córka stanowczo twierdzi, że jest świetna, a wy się najnormalniej w świecie nie znacie na dobrej muzyce ;-), he, he, he....

    • 2 2

  • Z pewnością filmik urozmaicił naszą relację...

    ...jednak zarówno filmik, jak i zdjęcia nie oddadzą tego co mieliśmy okazję zobaczyć w rzeczywistości. To co zwiedziliśmy i poznaliśmy to nasze. Cieszy mnie fakt, iż od kiedy po raz pierwszy zagościliśmy na ziemiach elbląskich, tak nasze wspólnie organizowane wycieczki cieszą się co raz większym zainteresowaniem i to niezależnie od pogody.

    ...z pewnością do EB`owa udamy się jeszcze nie jeden raz, a Wy jeśli macie ochotę po prostu dołączcie, i tyle !

    • 3 1

  • filmik

    Niestety filmik nie przeszedł przez cenzurę ;-)

    • 2 3

  • Fajna relacja. (4)

    Naprawdę jak zwykle ciekawa, ale mogliście sobie darować komentarz o gościnności gospodarzy pałacu w Powodowie. Mają oni swoje prawo do prywatności i trzeba to uszanować. Nie znaczy to jednak, że wszystkich gości nie przyjmą. Moze nie mieli ochoty w tym dniu.
    Ja bym nie wspominała o tym w relacji, bo to jest przypinanie komuś łatki.
    Czy sami byście tak chętnie przyjeli każdą wycieczkę w swoich domach?

    • 5 1

    • Masz trochę racji... (3)

      Zapewne nie zawsze mielibyśmy ochotę przyjmować nieproszonych gości, ale żeby od razu wyrzucać na zbity pysk i szczuć psami? Można było po prostu zamknąć bramę i nie byłoby problemu.
      Trochę rzyczliwości nikomu nie zaszkodzi, a takie magiczne słowa jak "przepraszam", "przykro nam" wiele nie kosztują.

      • 0 1

      • Daro (2)

        A kto w Polsce przepada za goścmi? Przecież Polak, gdyby mógł to by wszystko poogradzał.

        • 0 2

        • A mówi się, że Polacy tacy gościnni i otwarci... (1)

          Szkoda, że nowe pokolenie to zaprzepaszcza :-/

          • 0 1

          • Daro

            Polska gościnność ogranicza się wyłacznie do gości z Zachodu. W stosunku do rodaków żadnej gościnności nie ma.

            • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Wycieczka rowerowa wśród kwitnących sadów Dolnej Wisły

40-60 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum