• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kameralne jeziorka w okolicach Trójmiasta

Krzysztof Kochanowicz
7 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta

Poniższa trasa wycieczki, to nie tylko propozycja na upalne lato, kiedy to marzymy o schłodzeniu ciała w wodzie, czy wylegiwaniu się na plaży. Proponowana marsztuta jest na tyle uniwersalna, że można pokonać ją o dowolnej porze roku, nawet gdy będzie leżał śnieg. Większość dróg, którymi prowadzi, to tzw. drogi pożarowe, bardzo często również zamknięte dla ruchu samochodów, dlatego pokonanie trasy sprawia wiele radości...



Okalające naszą aglomerację lasy kryją w sobie wiele tajemnic, o czym niejednokrotnie mieliśmy okazję przekonać się czy to podczas wycieczek rowerowych, czy pieszych wędrówek. Prócz licznych pomników przyrody oraz głazów narzutowych pozostawionych przez lodowiec, w okolicach Trójmiasta mamy wiele pięknych akwenów wodnych. Jedne, z uwagi na występowanie wokół nich rzadkich gatunków roślin, objęte są ścisłą ochroną, inne udostępnione pod wypoczynek i turystykę. W zasięgu naszej trasy, w sezonie letnim najbardziej oblegane, szczególnie w weekendy, są jeziora: Borowo, Bieszkowickie oraz Zawiat. Nic jednak w tym dziwnego, skoro woda jest w nich znacznie czystsza, a przede wszystkim cieplejsza niż w Zatoce Gdańskiej. Nad jeziorem Bieszkowickim oraz Zawiat znajdziemy kameralne plaże o dość łagodnym brzegu, co sprzyja rodzinnym piknikom, szczególnie z małymi dziećmi. Jezioro Borowo okalają zaś dość gęste lasy, przez co słońce dociera tam tylko na kilka godzin. Poza tym brzeg jeziora jest bardziej stromy, co z pewnością wymaga większej kontroli, jeśli chcielibyśmy zabrać ze sobą nasze pociechy.

Inne jeziora, jak chociażby: Pałsznik, Krypko, Wygoda objęte są ochroną i kąpiel w nich jest zabroniona. Poza tym z perspektywy plażowicza są one mało interesujące, gdyż ciężko do nich dotrzeć, brzeg porośnięty jest gęstą roślinnością, brakuje możliwości pozostawiania auta, a także jest daleko do sklepu.

W środku tygodnia nad jeziorami ludzi jest zdecydowanie mniej, dlatego wykorzystując sprzyjającą pogodę udaliśmy się szlakiem, który wiedzie wśród najpiękniejszych z nich. Zobaczyliśmy zarówno te, których wody zachęcają do kąpieli, jak i te objęte ścisłą ochroną.

Trasa i nasze wrażenia:

Wycieczkę rozpoczęliśmy w Redzie, o godz.18:00
Spod dworca udaliśmy się w kierunku Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, ul. Gniewowską. Plan prowadzącego jednak nie nastawiał się na sielankę. Zapowiadana prawie 40-kilometrowa trasa wcale nie była taka łatwa, jakby się wydawało. Już za zakrętem na ul. Gniewowskiej, odbiliśmy z głównej drogi w ul. Jarą i zaczęliśmy długą i mozolną wspinaczkę pod Łysą Górę, na szczycie której od granicy lasu rozpoczyna się łącznikowy szlak rowerowy. Tego dnia upał sięgał zenitu więc po osiągnięciu wierzchołka, z ludzi lało się jak z wiadra. Żeby tego było mało, szlak także piął się coraz wyżej i wyżej... w końcu jednak dotarliśmy nim do Gniewowa, a następnie nad Jezioro Wyspowo, gdzie odbiliśmy ku głównej trasie rowerowej Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Szlak rowerowy niestety okala jezioro tak, że nie można zbytnio nacieszyć się jego malowniczością, dlatego też warto na chwilę odbić na wiodący tędy - pieszy szlak Wejherowski. Ścieżka jest jednak wąska i miejscami dość uciążliwa. Chcąc jednak cieszyć się przepięknymi widokami warto nieraz zboczyć nieco z głównej trasy.

Dołączysz, czy nadal będziesz jeździł sam? Dołączysz, czy nadal będziesz jeździł sam?


Kilka km dalej ponownie wskakujemy na trasę rowerową łączącą Trójmiasto z Wejherowem oraz Lęborkiem, po czym udajemy się nią w kierunku Nowego Dworu Wejherowskiego oraz nad Jezioro Borowo.
Leżące nieco na uboczu, jest zdecydowanie bardziej kameralnym od wspomnianych wcześniej jezior: Bieszkowickiego oraz Zawiat. Wybierając się więc w weekend na rodzinny piknik warto zastanowić się czy lepiej będzie pojechać tam, gdzie mamy do dyspozycji parking, sklepiki i bar, czy tam, gdzie jest zdecydowanie ciszej, jak nad Jeziorem Borowo. Chcąc więc odetchnąć po całym dniu pracy, zalegliśmy na chwilę na plaży, a spragnieni kąpieli w końcu mieli okazję wykorzystać zabrane ze sobą kąpielówki.

Widząc powoli zachodzące słońce zaczęliśmy zbierać się do drogi powrotnej, która w dużej mierze wiodła pieszym szlakiem Wejherowskim. Najbardziej malowniczy odcinek wiódł wśród jezior objętych ochroną przyrody, takich jak: Pałsznik, Krypko i Wygoda. Ścieżka miejscami jest dość wąska, ale warta uwagi. Na przesmyku przed Jeziorem Wygoda, na charakterystycznej krzyżówce szlaków, ponownie obieramy kierunek trasy pieszej, kontynuując jazdę wg oznakowań szlaku czerwonego, który przemierzając liczne wzniesienia, dociera nad Jezioro Bieszkowickie, a chwilę potem nad Jezioro Zawiat.

Chcąc dotrzeć do Trójmiasta przed zmrokiem, decydujemy się, by część trasy pokonać drogami asfaltowymi, na szczęście tylko do Bojana. Później ponownie zagłębiamy się w leśnej gęstwinie.

Statystyki naszej wycieczki:

Dystans: 39 km.
Czas jazdy z postojami: 4h25min
Czas jazdy bez postojów: około 4h
Najwyższa prędkość: 55 km/h
Prędkość średnia wliczając postoje: 8,78 km/h
Przewyższenie: 155,15 m

Ślad GPS i mapa wycieczki

Do realizacji trasy wykorzystaliśmy mapę "Trójmiejski Park Krajobrazowy" o skali 1: 30 000 wyd. Eko-Kapio.pl

Rodzaj podłoża:

Częściowo drogi leśne i piaszczyste, miejscami mieliśmy do czynienia także z płytami i szutrami. Do realizacji trasy najbardziej polecamy rower górski, ewentualnie trekkingowy.

  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta
  • Migawki z wycieczki turystycznej po okolicach Trójmiasta


GALERIA ZDJĘĆ; autor: Krzysztof Kochanowicz [GR3miasto]

Wycieczkę prowadzili wspólnie:
Krzysztof Kochanowicz, Iza Walczak,
wspierali: Agata Wysocka, Bartek Winikajtys oraz Łukasz Łasek [GR3miasto]

Idea wycieczek rowerowych "po pracy":

W weekendy coraz częściej wypadają nam różnorodne imprezy sportowo-rekreacyjne, spotkania z rodziną i przyjaciółmi, dlatego postanowiliśmy część wycieczek rowerowych przenieść na środek tygodnia po pracy. Popołudniowe wypady mają charakter turystyczno-krajoznawczy, a w cieplejsze dni, do których zaliczał się ostatni nasz wypad, pozwoliliśmy sobie na leżenie plackiem na plaży, a także kąpiel w morzu. Po całym dniu siedzenia za biurkiem nie mamy ochoty wracać z powrotem w "cztery ściany". Ostatnie godziny dnia wykorzystujemy więc na odrobinę ruchu na powietrzu, udając się do lasu, na łono pięknej przyrody, czy nad jezioro, morze... w każdym razie gdzieś z dala od cywilizacji.

Dziękujemy wszystkim za wspólną wycieczkę i zapraszamy na kolejne nasze wypady !

Mamy co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie, czy to po pracy, czy w wolny weekend, dlatego nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje! Zabierz więc rodzinę, znajomych, albo po prostu przyjedź by poznać nowe osoby.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych!
O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Organizujemy nie tylko wycieczki rowerowe. Przez cały rok kalendarzowy wybijamy się także na wędrówki piesze, marsze Nodric Walking, kajak. A w zależności od sezonu: różnego rodzaju sporty wodne, rolki, łyżwy, narty, snowboard. Jeśli zaś chcesz regularnie otrzymywać od nas wszelkie newsy, możesz napisać maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi wydarzeniami. Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com


Relacja pochodzi ze strony Grupy Rowerowej 3miasto.

Parametry trasy

  • Region Trójmiasto i okolice
  • Długość trasy 39 km
  • Poziom trudności średni

Znajdź trasę rowerową

Opinie (35) 8 zablokowanych

  • Otomin zniszczyliście swoim piknikowaniem (9)

    a teraz sięgacie dalej

    • 33 33

    • Takim myśleniem, najlepiej otoczyć drutem kolczastym... (1)

      ...by człowiek nie miał możliwości wypoczynku
      ps. nie baw się w ekologa, bo i tak nic nie wskórasz ;)

      • 10 16

      • Tu chyba bardziej chodzi o kulturę tego piknikowania - zazwyczaj to gryl, tanie piwo i kiełbasa i darcie ryja.
        Generalnie lepiej unikać takich spędów plebsu, januszów i polaków-cebulaków.

        • 26 7

    • Fajna trasa,ale... (5)

      Sam jeżdżę na rowerze,ale w sobotę byłem świadkiem jednej ze zorganizowanych grup rowerowych w Rumii i mnie,aż złość na nich wzięła. Nie dość,że wjechali na skrzyżowanie na czerwonym świetle to jeszcze jechali ulicą obok siebie uniemożliwiając kierowcom wyprzedzenia tego peletonu. Dodam,że obok ulicy była ścieżka rowerowa którą mogli spokojnie wykorzystać. ale po co skoro można asfaltem. Wypoczynek rowerowy popieram ale chamstwa na drodze już nie.

      • 37 3

      • Ścieżki są fajne dla jeżdżących po bułki do sklepu... (4)

        Jak jedziesz z miasta A do B i chcesz zdążyć przed nocą, to niestety b. często są one dysfunkcjonalne
        (żle oznaczone, źle poprowadzone itp...)

        • 9 13

        • To się może rozejrzyj przed wyjazdem po mapie

          I wyznacz taką trasę, która przejedziesz śmiało. Bycie zawalidrogą i chamem jest do bani. A zawalidroga, cham, a do tego ignorant, to zasługuje na konkretnego liścia. "Bo mi się nie chciało"...

          • 13 3

        • (2)

          Dostaniesz mandat i plaskacza tuż pod kaskiem.
          Jest ścieżka - masz nią jechać obowiązkowo!

          Jestem rowerzystą, kierowcą i pieszym i to często w jednym dniu.
          Jednak takich półgłówków mam ochotę eliminować z dróg. Super nowe ścieżki wzdłuż głównych ulic, a panisko musi wieźć d*psko między samochodami i to na ograniczeniu do 70km/h w terenie zabudowanym.

          Są tacy wśród was grupowicze.

          • 14 6

          • (1)

            o, trzech chętnych już :))))

            • 2 4

            • Moje drogie (w utrzymaniu) chamidła drogowe!

              Wysyłacie oto peletony "na ścieżkę", bo uważacie się za właścicieli drogi,

              Trochę racji w tym jest, bo polski PoRD jest pisany przez kierowców, dla kierowców, o kierowcach. Tylko ostatnio, zmuszony przez prawo międzynarodowe, marginalnie odkrył istnienie roweru na drodze.

              Ale narody, które "zejście z drzewa i odpadnięcie ogonów" mają już jakby bardziej za sobą, widzą peletony na jezdni głównej, a nie na ścieżkach, i to bez konieczności obstawy policyjnej, jak np. nasze Masy Krytyczne. Zakazują im nawet rozrywać się na kawałki, gdy czerwone światło "usiłuje" je przeciąć na pół. Jak nie wierzycie, sami poczytajcie na przykład niemiecki odpowiednik PoRD (tu link do włąściwego paragrafu: http: //www. verkehrsportal. de/stvo/stvo_27. php ALBO http ://dejure. org/gesetze/StVO/27. html

              Trochę mniej piany, to pożyjecie dłużej.

              • 3 2

    • Piknikowanie?

      Kilka osób z całej grupy się wykąpało i pojechaliśmy dalej. GrYla, piwa i śmieci nie było...

      • 7 3

  • Fajna sprawa wspólne wyjazdy ale co jeśli kogoś interesują (2)

    dłuższe trasy np minimum 100 km. Wtedy chętnych brak i nie można nikogo zachęcić do wyjazdu.

    • 5 5

    • To chyba nigdy nie byłeś z nami na wycieczce ;-/ (1)

      Na trasy powyżej 100 km może je jedzie z nami 40 osób, ale grupa 10-20 chętnych zawsze się znajdzie. Więc skoro smutno jeździć Ci samemu dołącz do nas, to nic nie kosztuje ;)

      • 5 4

      • niestety, Krzysiek, jest jeszcze PoRD Rozdział 3 Oddział 10

        jak rozwiązujecie ten problem, gdy was jest np 40? lekceważycie to?

        • 3 0

  • Ponoć Głębokie zwane też Głęboczkiem (kolo Przywidza) jest super do kąpieli (4)

    czyste,chlodne i głębokie...

    • 3 3

    • Zgadza się, ale żeby udać się w tamte okolice trzeba już więcej czasu.

      Rowerem, to wycieczka prawie na cały dzień, gdyż minimalny dystans wyniesie około 70 km. Zważywszy na fakt, że dzień jest już coraz krótszy warto wybrać się tam np: w weekend lub jednego dnia urlopu i pobyczyć się nieco dłużej. Wspomniane jezioro o krystalicznej wodzie zaliczyłem już kilkakrotnie w tym sezonie zarówno na rowerze jak i autem zabierając całą rodzinkę. Polecam w szczególności rodzicom z maluchami!

      • 2 2

    • polecajcie dalej... (1)

      to zaraz będą tam korki od asfaltu Klonowie Dolnym

      • 4 3

      • czyli co ?mamy wszystko kitrać dla siebie ino?

        wszystkie rzeczy dla wszystkich ludzi-jest taki kawałek Cinematic Orchestra ktorego przesłanie mi przyświeca kiedy dziele się z innymi...

        • 1 1

    • Jezioro Głębokie w Hucie Dolnej koło Przywidza

      Dojechałem rowerkiem nad to jezioro wczoraj i tłumy, które zobaczyłem nad płn. wsch. krańcem jeziora skutecznie mnie zniechęciły do szukania ochłody w tej wodzie na wiele, wiele lat. Namnożyło się tam mnóstwo domków letniskowych. A i grillujących przyjezdnych z samochodami nad samym brzegiem było co nie miara. Nie, zdecydowanie wolę mniej popularne miejsca na odpoczynek.

      • 0 0

  • Kiedyś to się z Gołębiewa, przez obwodnicę na osowę jeździło a teraz.... (2)

    płoty, barkierki i zakazy!

    Tam poznawałem się bardziej z Martą.....

    • 14 3

    • (1)

      Ładnie nazwałeś swoją dłoń.

      • 14 5

      • Na marginesie w/w rozważań szanownych panów masturbatorów,

        może ktoś zna jakieś mniej znane sposoby przekraczania Obwodnicy?
        ja np. zwykle jeżdżę z Oliwy nad jezioro w Osowej Kościerską przez Owczarnię, nadkładając sporo drogi, bo inne trasy to koszmar w ciapki.

        Słyszałem legendy o jakiś przepustach dla leśnych zwierząt, ale nie wiem gdzie one są... ani nawet CZY są...

        • 2 0

  • .

    To jest trochę infantylne i jakieś nienormalne....

    • 4 2

  • Dołączysz, czy nadal będziesz jeździł sam? (10)

    To cytat spod zdjęcia w artykule. ;) Wygląda na to, że mam kiepską alternatywę - albo sam albo w masakrycznym tłumie ludzi. :( Marzą mi się kilkuosobowe, kameralne rajdy, gdzie każdy z każdym może pogadać i jest fajna, "familijna" atmosfera. Kiedyś były grupy, które takie wycieczki organizowały... Żal. :(

    • 7 4

    • Podzielam Twoją wypowiedź. Mnie również interesują grupy małe (9)

      do 10 osób.

      • 3 2

      • Udajcie się więc z GERem albo TiRem, tam grupy są zawsze kameralne i średnia wieku koło 50`tki ;) (8)

        A jak i to nie pasuje, może założylibyście własną grupę, co by w końcu żyło Wam się lepiej i nie musielibyście zrzędzić wraz z każdym nowym dniem?

        • 2 2

        • No i po co od razu taka zjadliwość? (2)

          Mam nadzieję, że nie jesteś typowym uczestnikiem wycieczek GR3miasto, bo taka postawa do kontaktu raczej nie zachęca. :-/ I akurat średnia wieku koło 50'tki byłaby dla mnie jak najbardziej ok. :-p

          • 4 1

          • Nie nie jestem sympatykiem GR3, ani TiR, ani też GER (1)

            Kilka razy byłem z każdą z grup, ale wolę jeździć sam

            • 1 1

            • E x h i b i c j o n i z m

              Ale po co o tym gadać?

              • 1 1

        • O młodości i starości (4)

          Ta "średnia wieku koło 50-ki :)" to za staro, czy za wolno?
          Jako, powiedzmy, 50- latek jeździłem też z GRT i zawsze musiałem czekać na resztę na każdej górce : ). Zapewniam Cię, że ludzi w podobnym wieku o dużej sprawności fizycznej jest więcej.
          Może, według Ciebie, wyglądałem za staro i nie konweniowałem z młodzieńczością grupy? : )
          Albo, może nie przystawałem poziomem lub tematem konwersacji? : ) Chociaż, prawdę mówiąc, w czasie jednodniowych wypraw nie było na to czasu i miejsca.
          Doradzam umiar w pisaniu takich uwag, bo czas bardzo szybko leci i ta 50-tka pojawi się u Ciebie szybciej, niż przypuszczasz. A i współczesna młodość również nierzadko nie zachwyca ani kondycją i siłą fizyczną, ani intelektualną, żeby można było się nią wywyższać.

          • 5 3

          • "Zawsze musiałem czekać na resztę na górce"- jasne ;)

            Z innymi elementami zgodzę się jak najbardziej!
            Często to właśnie ludzie starsi lepiej sobie radzą w jeździe, niż młodsi.
            Ale nie ma tu reguł.

            • 1 1

          • Dobrze prawisz bracie :)

            Mnie cieszą takie wycieczki, bo chociaż potrafi jechać kilkadziesiąt osób, to zawsze znajdzie się ktoś z kim można pogadać "o wszystkim", a poza tym serducho się raduje, że są jeszcze osoby, które nie chcą siedzieć przed TV, ćwiczyć kciuk na pilocie i słuchać dezinformacyjnej papki, która miele mózg. Niestety to jest bardzo popularne hobby, co widać po dzisiejszej młodzieży np. na plaży. No nie żebym źle o młodzieży mówił... nigdy w życiu! W większości, to dobrzy, mądrzy i mili ludzie ale odsetek otyłych głupoli niestety wzrasta... :(
            Na wycieczkach ZAWSZE jest bardzo miła atmosfera. Niemalże rodzinna. Zawsze jesteśmy jedną grupą, gdzie nikt nikomu nie przeszkadza, a często nawzajem sobie pomagamy.
            Co do kondycji, to mam na karku prawie 50latek i zawsze pomagam tym, którzy zostają w tyle, bez względu na to, czy młodsi, czy starsi choć tych pierwszych jest zdecydowana większość. :)

            Oczywiście i powyższą wyprawę zaliczam do udanych na 100%.

            • 3 1

          • (1)

            'Mam mięśnie ze stali,
            mój cios może zabić,
            mój wzrok może spalić.
            Nie widzę rywali.

            To ja, wasz Bobby X!'

            Nie przystawałeś już tylu grupom rowerowym, a dalej jesteś taki sam...

            • 1 4

            • A kolegę ciągle coś boli. Może to skutek nadwagi? : )

              • 3 1

  • kameralne ?!! (1)

    Kameralne plaze nad Bieszkowicami i Zwiatem ???? No jest raczej zart. Zims moze i jest tam kameralnie ale teraz latem full ludzi

    • 5 2

    • Na pewno bardziej kameralnie niż na trójmiejskich plażach nad Zatoką Gdańską

      • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

MH Automatyka MTB Pomerania Maraton - Kwidzyn - Miłosna (1 opinia)

(1 opinia)
80 - 115 zł
zawody / wyścigi

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk

zawody / wyścigi

Cross Duathlon Gdańsk

89 zł
bieg, zawody / wyścigi

Znajdź trasę rowerową

Forum